MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widzew Łódź odwołuje się od decyzji Komisji Licencyjnej PZPN

Paweł Hochstim
09.05.2015 lodz byczyna 29 kolejka 1 ligi pilkarskiej widzew lodz- wigry suwalki 2-2, bramki dla widzewa strzelili osmanaj i batrovic a dla wigier 2 bramki zdobyl adamek, widzew tylko remisujac stracil szanse o wywalczenie utrzymania  w 1 lidzenz. widzew, widze lodz, wigry, wigry suwalki, pilka nozna, futbol, 1 liga pilkarskafot. pawel lacheta/ express ilustrowany/ polska press
09.05.2015 lodz byczyna 29 kolejka 1 ligi pilkarskiej widzew lodz- wigry suwalki 2-2, bramki dla widzewa strzelili osmanaj i batrovic a dla wigier 2 bramki zdobyl adamek, widzew tylko remisujac stracil szanse o wywalczenie utrzymania w 1 lidzenz. widzew, widze lodz, wigry, wigry suwalki, pilka nozna, futbol, 1 liga pilkarskafot. pawel lacheta/ express ilustrowany/ polska press Pawel Lacheta/ Polska Press/ Express Ilustrowany
Szefowie Widzewa z pomocą Wiesława Wilczyńskiego będą walczyć o licencję na grę w 2. lidze. We wtorek (23 czerwca) odwołanie ma wpłynąć do PZPN.

Przypomnijmy, że w czwartek Komisja Licencyjna Polskiego Związku Piłki Nożnej odmówiła Widzewowi prawa gry w drugiej lidze z powodu decyzji Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia, który uchylił układ z wierzycielami i rozpoczął procedurę likwidacji klubu. Mimo tego szefowie Widzewa wierzą, że jest jeszcze szansa, iż drużyna zagra w przyszłym sezonie w drugiej lidze.

Kluczem do pozytywnej decyzji dla Widzewa jest fakt, że wyrok sądu jest nieprawomocny. W innym przypadku nie tylko nie byłoby mowy o drugiej lidze, bo klub nie miałby prawa grać w jakichkolwiek rozgrywkach firmowanych przez PZPN.

Decyzji Komisji Odwoławczej należy się spodziewać jeszcze w tym tygodniu, bo skład rozgrywek tak w drugiej, jak i trzeciej lidze musi być znany jak najszybciej. O ile by dostać prawo gry w drugiej lidze Widzew musi wykazać, że reguluje swoje zadłużenie według planu oraz ma zapewnione finansowanie na najbliższy sezon, o tyle w trzeciej lidze wystarczy, że nie zalega z płatnościami do ZUS i Urzędu Skarbowego. No i rzecz najważniejsza - Widzewem nie może rządzić syndyk masy upadłościowej.

W kręgach zbliżonych do Widzewa coraz częściej słychać potwierdzenie tezy, o której pisaliśmy w zeszłym tygodniu, że za Wiesławem Wilczyńskim, prezesem honorowym polskiej szkoły FC Barcelona, który złożył właścicielowi Widzewa Sylwestrowi Cackowi propozycję przejęcia klubu, stoi były współwłaściciel klubu, a obecny prezes PZPN Zbigniew Boniek. Kto wie, czy w przypadku niekorzystnych dla Widzewa rozstrzygnięć w sądzie i PZPN nie okaże się, że za przyzwoleniem Bońka nowy podmiot, którym będzie rządził Wilczyński, nie przystąpi do rozgrywek czwartej ligi i wzorem ŁKS nie będzie on nowa budował pozycji Widzewa w polskiej piłce. Jest wiele osób, które twierdzą, że to bardzo realne. Tym bardziej, że są ponoć biznesmeni, którzy chętnie zaangażują się w odbudowę klubu pod warunkiem, że nie będzie w nim Cacka, który - nie ma co ukrywać - utopił w Widzewie miliony złotych, ale swoimi decyzjami doprowadził do do finansowego i sportowego upadku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki