Zadaliśmy Robakowi pytanie: Czy zdecydował się na odejście z Widzewa do ligi tureckiej?
- Wszystko na to wskazuje, ale jeszcze będę rozmawiał z działaczami - odpowiedział reprezentant Polski. Podobne pytanie Sernas skwitował tylko uśmiechem. Z rozmów przeprowadzonych w klubie przy al. Piłsudskiego wynika, że tam sprawą nr 1 jest teraz transfer Robaka do Konyaspor.
Przed treningiem odbyła się prezentacja dwóch nowych piłkarzy Widzewa reprezentanta Litwy Jurijsa Żigajevsa oraz Sebastiana Radzio z Wigier Suwałki. Koszulki wręczał im trener Czesław Michniewicz. Uroczystość została zdominowana przez niemiłe wieści o osłabieniu drużyny.
- To jednak na razie nic pewnego. Nie dostałem jeszcze od władz klubu informacji, że któryś z zawodników na pewno odejdzie. Wiem, że interesują się nimi różne kluby, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. Na pewno będę z nimi jeszcze rozmawiał. Za późno jeszcze nie jest, bo nic nie jest jeszcze podpisane - mówi Czesław Michniewicz. - Tzw. życzliwi wypominają Marcinowi, że jest w wieku, w którym najlepiej jest wyjeżdżać. Ja się z tym nie zgadzam. Jeśli będzie strzelał bramki, to może grać jeszcze nawet 7-8 lat.
Nie jest znana oficjalna kwota za jaką Widzew zgodziłby się oddać piłkarza związanego kontraktem jeszcze 2,5 roku. Spekuluje się, że to suma od 800 tys do miliona euro.
Wystawiony na listę transferową bramkarz Bartosz Fabiniak rozwiązał umowę z Widzewem za porozumieniem stron. Pozostali, którym kończą się w czerwcu kontrakty, trenują.
Więcej na temat transferu Marcina Robaka we wtorkowym ''Dzienniku Łódzkim''
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?