Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew musi wygrać w sobotę ze Śląskiem

Paweł Hochstim
Krzysztof Szymczak
W sobotę o godz. 15.30 Widzew który przegrał cztery mecze z rzędu, spróbuje pokonać niedawnego mistrza Polski, Śląsk Wrocław.

Wrocławianie, tak jak Widzew, są w wyraźnym kryzysie, a dodatkowo do Łodzi przyjechali bez pauzujących za żółte kartki Tomasza Hołoty i Mariusza Pawelca. Trener Stanislav Levy, podobnie jak Rafał Pawlak, zmaga się z krytyką. I, trzeba to sobie powiedzieć jasno, posady obu wiszą na włosku. Kto w sobotę przegra nie przetrwa zimy? To bardzo możliwe.

- Dla mojej drużyny mecze w ekstraklasie są obecnie takim poziomem, że musimy włożyć maksimum swoich umiejętności od początku do końca spotkania. W końcówce zmęczenie może wpływać na błędy popełniane przez niektórych zawodników - mówi Pawlak.

Jego drużyna rzeczywiście walczy bardzo ambitnie - Jakub Bartkowski, co pokazały badania, w Zabrzu przez ponad godzinę grał ze złamaną kością śródstopia - ale gubi się w defensywie i traci gole. I w Zabrzu, i w Kielcach łodzianie byli blisko wywalczenia choćby remisów. Oba mecze przegrali jednak w końcówkach. A Śląsk nie wydaje się łatwiejszym rywalem choćby od Korony.

- Śląsk ma doświadczoną drużynę, która walczyła o najwyższe cele i grała w europejskich pucharach. My się nie zastanawiamy, czy rywal jest w kryzysie. Mamy swoje problemy i przede wszystkim nad tym się skupiamy - dodaje widzewski szkoleniowiec.

Wiadomo, że Pawlak nie wystawi w sobotę Bartkowskiego, przez co musi znaleźć innego kandydata na lewą obronę. Na pewno nie będzie nim przesunięty do rezerw Lewon Hajrapetjan. Prawdopodobnie więc cofnięty do obrony zostanie Marcin Kaczmarek, a na lewej pomocy zagra Mariusz Rybicki.

Spotkanie na stadionie Widzewa rozpocznie się w sobotę o godz. 15.30. Transmisję z niego przeprowadzą telewizje Canal+ Family oraz Polsat Sport Extra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki