Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew najgorszą drużyną pierwszej ligi. Może trzeba znów kogoś namówić na zmianę...

Dariusz Kuczmera
Bardzo myląca jest tabela pierwszej ligi. Można jednak z niej wywnioskować , że Widzew jest najgorszą drużyną w pierwszej lidze. Niemożliwe?

Tylko dwa punkty

W rubryce wyjazdy piłkarze Widzewa mają po stronie zdobyczy 5 punktów, ale tak naprawdę zdobyli dwa. Jedyne wyjazdowe zwycięstwo odnieśli bowiem w... Łodzi, gdy w piątej kolejce zagrali z GKS Jastrzębie przy al. Piłsudskiego, choć gospodarzem byli rywale. Bywały mecze na neutralnym terenie - GKS Jastrzębie w Wodzisławiu, Radomiaka w Pruszkowie, ale zamiany gospodarzy więcej nie było. Może trzeba znów namówić jakąś drużynę na zamianę gospodarzy - oczywiście żartujemy, ale tylko w taki sposób wygrywamy „na wyjeździe”.

Prawdziwe wyniki łodzian na obcych boiskach są następujące:
1:4 z Radomiakiem
0:3 z Chrobrym Głogów
0:1 z Puszczą Niepołomice
0:0 z Górnikiem Łęczna
1:1 z Miedzią Legnica
0:2 z Termaliką Nieciecza

Bilans wynosi zatem 2 punkty, bramki 2-11. I pod względem meczów na obcych boiskach Widzew jest najgorszy w pierwszej lidze. Również dwa punkty zdobyła drużyna Zagłębia Sosnowiec, ale ma bilans bramkowy 2-9. Trzy punkty za trzy remisy zdobyła Puszcza Niepołomice. Te trzy drużyny: Widzew, Zagłębie, Puszcza nie wygrały meczu na wyjeździe.

Kiedy było ostatnie zwycięstwo?
Widzew, który kiedyś lał rywali bez względu czy gra u siebie, czy jako nieuprzejmy gość czeka na zwycięstwo od dziesięciu spotkań, bo do sześciu nieudanych gier wyjazdowych tego sezonu trzeba doliczyć wyjazdy z poprzedniego: Resovia (0:1), Katowice (1:1), Pogoń Siedlce (1:3), Górnik Polkowice (3:4). Po raz ostatni Widzew wygrał na obcym boisku 17 czerwca 2020 roku. Pokonał Garbarnię Kraków 3:1 po golach Adama Radwańskiego, Konrada Gutowskiego i Marcina Robaka. Dwóch pierwszych wyrzucono z klubu, dobrze, że niezniszczalny jest Marcin Robak. Kiedy Widzew zacznie wygrywać na wyjeździe?

Jak tutaj być optymistą przed czwartkowym meczem z GKS w Tychach (3 grudnia o 18).

Widzew boi się grać poza Łodzią, jak kiedyś bał się latać Tomasz Łapiński. Na mecz Ligi Mistrzów do Łowecza nasz reprezentacyjny obrońca nie poleciał z drużyną samolotem, lecz pojechał mercedesem vito z dyrektorem Andrzejem Wojciechowskim. Czasy, czasy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki