- Zimą pozyskamy czterech doświadczonych piłkarzy, którzy podniosą jakość gry - zapowiadał prezes Widzewa Marcin Ferdzyn.
Na razie jednak do łódzkiego klubu trafili piłkarze głównie z czwartoligowych mazowieckich drużyn, raczej słabszych, niż łodzianie. A na pewno o mniejszych ambicjach.
Klub ogłosił, że do drużyny dołączą:
- Kamil Bartosiewicz (27 lat, napastnik lub pomocnik)
- Bartłomiej Gromek (19 lat, obrońca)
- Krzysztof Możdżonek (19 lat, pomocnik)
- Patryk Strus (20 lat, pomocnik) z Bzury Chodaków
- Michał Bondara (27 lat, pomocnik lub napastnik) z Mazovii Mińsk Mazowiecki
- Robert Kowalczyk (26 lat, napastnik) z Pelikana Łowicz
Kowalczyk siedem lat temu zagrał w trzech meczach Widzewa w ekstraklasie, a z kolei Bartosiewicz ma za sobą 8 występów w najwyższej klasie rozgrywkowej w barwach ŁKS, dla którego zdobył 2 gole. Pozostali to piłkarze anonimowi lub jeszcze bardzo młodzi. Bondara w poprzednim sezonie był królem strzelców jednej z grup mazowieckiej czwartej ligi, a jesienią zdobył dla Mazovii 12 goli.
RTS Widzew Łódź. Marcin Płuska: "Oceńcie mnie po 4-5 kolejkach rundy wiosennej"
Fakt, że aż pięciu z sześciu graczy występowało do tej pory na mazowieckich boiskach, a czterech z nich jesienią grało w Bzurze Chodaków nie jest przypadkowy, bo w ubiegłym sezonie przez dwa miesiące tę drużynę prowadził Marcin Płuska, obecny trener Widzewa. Czy są to piłkarze na miarę klubu, który chce awansować do trzeciej ligi? Dowiemy się tego wiosną, ale niezaprzeczalnym faktem jest, że zarówno Bzura, jak i Mazovia jesienią prezentowały się kiepsko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?