Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew wystosował oświadczenie. Poniósł konsekwencje sportowe, wizerunkowe i finansowe ok. 1 mln zł

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. PAP
Widzew Łódź, reprezentując społeczność kibiców, zawsze będzie bronił swojego interesu i wskazywał naruszenia, które godzą w wizerunek lub dobre imię klubu z niemal 114-letnią historią i tradycją - czytamy na oficjalnej stronie klubu widzew.com.

Widzew po meczu ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski powołał się na statut PZPN oraz regulamin komisji ds. rozgrywek i piłkarstwa profesjonalnego. W piątek, 1 marca 2024 roku złożył protest do Polskiego Związku Piłki Nożnej, wnioskując o powtórzenie meczu, mając nadzieję na rozstrzygnięcie spotkania na boisku, na zasadach sportowej rywalizacji. Decyzją Komisji ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego protest Widzewa Łódź w sprawie spotkania z Wisłą Kraków został oddalony.

Informujemy, że Klub przyjmuje do wiadomości decyzję Komisji i czeka na jej uzasadnienie. W efekcie błędu sędziowskiego, potwierdzonego stanowiskiem Kolegium Sędziów PZPN, wypaczony został wynik spotkania. W efekcie Widzewa nie ma dzisiaj w półfinale Fortuna Pucharu Polski, a Klub poniósł konsekwencje sportowe, wizerunkowe i finansowe.

Prezes Widzewa Michał Rydz w Kanale Sportowym poinformował, że łódzki klub stracił około miliona złotych z powodu braku awansu.
- Konsekwencje są policzalne - powiedział prezes Michał Rydz. -To prawie milion złotych przy założeniu, że gramy u siebie. To nie przychód, a czysty zysk . To są konkretne liczby, które możemy podać. Już nie mówiąc o kwestiach sponsorskich, o ambicji chłopaków, którzy są - i uważam, że mają prawo być - sfrustrowani - dodał prezes Widzewa, cytowany przez portal meczyki.pl.

Protest Widzewa Łódź wywołał szeroką dyskusję na temat sędziowania oraz błędów, które wpływają na wyniki spotkań oraz kluczowe rozstrzygnięcia w rozgrywkach. Tematem zajmowały się ogólnopolskie i lokalne media. Liczymy na to, że organizator rozgrywek podejmie kroki mające na celu uniknięcie takich sytuacji w przyszłości.

- Nie boimy się poruszać trudnych tematów i jako Widzew chcemy mieć wpływ na kierunek rozwoju polskiej piłki i zabierać glos w sprawach ważnych. W tym wymiarze odnieśliśmy sukces. Doprowadziliśmy do sytuacji, w której nie usprawiedliwiamy błędów, a kluczowe sportowe media w kraju dyskutują o problemie. Teraz kluczem jest wypracowanie konkretnych rozwiązań. Widzew wysłał jasny i mocny sygnał - PZPN musi zacząć działać. Jeśli sytuacja się nie zmieni, kontrowersje będą wpływać na kluczowe rozstrzygnięcia, a na tym ucierpią wszyscy – kibice, sponsorzy, kluby czy same rozgrywki - powiedział Michał Rydz, prezes Zarządu spółki Widzew Łódź S.A.

Decyzja Komisji ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN powinna być początkiem ogólnopolskiej dyskusji na temat zmian w regulaminie rozgrywek.
- Zbliża się czas kluczowych rozstrzygnięć w lidze czy Pucharze Polski, a na poziomie centralnym mamy system baraży. Każdy błąd może ważyć równie dużo, co w przypadku ćwierćfinałowego spotkania Widzewa. Chciałbym, aby ta dyskusja trwała i pozwoliła wypracować plan działania. Uważam, że potrzebne są konkrety: zmiany w regulaminie Pucharu Polski chroniące uczestników w przypadku błędów wpływających na wynik, przyspieszenie prac nad systemem VAR i dalsze inwestycje w technologię, zwiększenie liczby kamer na meczach Pucharu Polski, plan wzrostu nakładów na szkolenie sędziów, zwiększenie transparentności ich decyzji oraz wyznaczanie wyłącznie arbitrów o statusie "sędzia zawodowy" do meczów od 1/8 finału Pucharu Polski oraz wszystkich spotkań decydujących o rozstrzygnięciach w ligach centralnych oraz barażach. To konkretna lista zmian na tu i teraz - podsumował prezes Zarządu Spółki - czytamy na oficjalnej stronie klubu widzew.com.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki