MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widzew z podniesionym czołem. Zadecydował błysk geniuszu Biczachcziana

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Piłkarze Widzewa Łódź przegrali 1:2 w wyjazdowym spotkaniu z Pogonią Szczecin. Po meczu głos zabrali trenerzy obu zespołów oraz zawodnicy czerwono-biało-czerwonych, cytowani przez widzew.com.

Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa):

Z podniesionym czołem wróciliśmy do Ekstraklasy. Długo na nią czekaliśmy. Zagraliśmy dzisiaj naprawdę dobre spotkanie. Mieliśmy wystarczająco dobrych sytuacji, żeby je wykorzystać i przynajmniej jedną lub dwie bramki zdobyć. Jednak zadecydował błysk geniuszu Biczachcziana. Uczulaliśmy naszych zawodników na jego grę lewą nogą, ale strzelił to kapitalnie i trafił w samo okienko. Żałujemy, że nie przywozimy do Łodzi chociażby punktu, bo na ten jeden zasłużyliśmy.

W trakcie meczu już wcześniej myśleliśmy o zmianach, ale drużyna w drugiej połowie bardzo dobrze wyglądała i tak jak myśleliśmy, że Julek Letniowski może nie wytrzymać całego meczu, albo Marek Hanousek, czy ewentualnie Bartek Pawłowski, to było widać, że zawodnicy prezentowali się dobrze. Nawet przed tą zmianą Julek zrobił akcję, potem ruszył na pressing i to był moment kiedy go zmieniliśmy. Być może brakło kilku minut wcześniej żeby wpuścić Martina Kreuzrieglera, który może by nam więcej pomógł na lewej stronie, ale powtórzę, że zespół grał na dobrym poziomie i nie widzieliśmy potrzeby wcześniejszych zmian.

Patryk Lipski boryka się z urazem po meczu ze Stalą Rzeszów. Nie trenował cały tydzień przed spotkaniem z Pogonią. Pod koniec tygodnia wszedł z nami tylko w rozgrzewki i nie był w stanie dzisiaj zagrać. Jeśli chodzi o Mattię Montiniego, to zabraliśmy dwudziestu zawodników i dla niego zabrakło miejsca w kadrze na mecz.

Jeśli chodzi o różnice między I ligą a ekstraklasą, to mogę powtórzyć to, co już mówiłem wcześniej. Przede wszystkim jakość piłkarska, co najlepiej było widać przy drugim golu dla Pogoni. Biczachczian miał pół sytuacji, a zdobył z tego bramkę. O tym rozmawialiśmy też z zawodnikami. Tutaj każdy błąd będzie ważył więcej niż w I lidze.

Jeśli chodzi o naszą kadrę, to jak wspominaliśmy wcześniej, ma do nas dołączyć jeszcze jeden zawodnik. Mówimy o graczu ofensywnym, który robiłby różnicę z przodu, dał nam więcej kreatywności, strzałów i otwierających podań.

Jens Gustafsson (trener Pogoni):

Przede wszystkim jestem zadowolony z trzech punktów. W każdej lidze pierwsze mecze sezonu są bardzo trudne, również w Ekstraklasie. Wygrywanie takich spotkań też nie jest łatwe, dlatego jestem bardzo zadowolony z moich zawodników. Szczególnie z tego, co się stało z zespołem po stracie gola i jak byliśmy w stanie odwrócić sytuację na naszą korzyść.

Nie zagraliśmy idealnego meczu. Było do niego zresztą nam daleko, ale ten duch zespołu, który jest w drużynie, to dobra podstawa do tego, żeby się rozwijać, rosnąć jako zespół i zrobić to szybko.

Widzew nas nie zaskoczył swoją grą. Obserwowaliśmy ten zespół wcześniej i wiedzieliśmy jak będzie grał. Widzieliśmy, co się stało po stracie przez nas bramki. Wierzyliśmy w odbudowanie się naszej drużyny i tak się stało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki