Widzewscy fani łatwiej przeżyliby tę wpadkę, gdyby ich pupile przegrali z zespołem walczącym o mistrzostwo, albo mającym swój dobry dzień. Tymczasem gospodarze przegrali typowo remisowy mecz z ŁKS, w którym obie strony wypracowały po jednej okazji bramkowej. Widzewiacy jej nie wykorzystali, a goście zamienili na gola i nie pozwolili na wyrównanie.
Nika Dzalamidze zmarnował sytuację bramkową w 14. minucie. Gruzin miał trzy latka, gdy w 1995 roku w derbach na stadionie przy al. Piłsudskiego gola głową zdobył też Marcin Mięciel. W poniedziałek skopiował ten wyczyn. Udowodnił tym samym, że koncentracja i doświadczenie jest w futbolu czasem ważniejsze niż talent. Widzewska młodzież musi pracować więcej i dojrzeć do tego, by nie przegrać wiosną derbowego rewanżu przy al. Unii równie frajersko.
Doping kibiców Widzewa na derbach
Zły dzień miał sędzia Dawid Piasecki, który pokazał mocno dyskusyjne kartki (w sprawie kartki Piotra Grzelczaka Widzew odwołał się do Komisji Ligi ). To sprawiło, że w najbliższym meczu ligowym z Legią w niedzielę w stolicy Widzew wystąpi bez swego najlepszego w tym roku strzelca oraz Portugalczyka Bruno Pinheiro. Kartki i powrót do gry Ugo Ukaha wymuszają zmiany w zespole Widzewa. Udany w sumie występ w wyjściowej jedenastce Jakuba Bartkowskiego na skraju defensywy też zachęca do roszad.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?