Więcej łóżek dla chorych na covid-19. W województwie łódzkim rośnie liczba zakażonych koronawirusem. Będą też przesunięcia anestezjologów

Kończą się wolne łóżka dla chorych z koronawirusem

Gwałtowny wzrost zachorowań na COVID-19 w regionie łódzkim sprawił, że konieczne jest zwiększenie liczby łóżek dostępnych dla osób zakażonych koronawirusem. Z obecnych 406 łóżek szpitalnych przeznaczonych do leczenia covid-19 wolnych jest już tylko 65.

Także pula 230 łóżek obserwacyjno-izolacyjnych, na które trafiają pacjenci z podejrzeniem zakażenia, szybko się wyczerpuje.

- Jeśli nic nie zrobimy za dwa tygodnie tych łóżek może być za mało - mówił w piątek na zdalnej konferencji prasowej wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.

Dlatego do końca przyszłego tygodnia, czyli do 18 października, liczba łóżek ma się podwoić. Ma to sprawić kilka ruchów:

• - Szpital im. Biegańskiego w Łodzi stanie się tzw. szpitalem koordynacyjnym. Będzie on niemal w całości przeznaczony dla pacjentów z koronawirusem, poza niewielką częścią dla innych chorób zakaźnych. Lekarze ze szpitala Biegańskiego będą też koordynować rozmieszczenie pacjentów i decydować w sytuacji, gdy jakiś szpital nie będzie chciał ich przyjąć.
• - W całości covidowy będzie też należący do szpitala im. WAM szpital "Na Stokach" przy ul. Pieniny.
• - Dodatkowe oddziały dla chorych z koronawirusem powstaną m.in. w szpitalu chorób płuc w Łagiewnikach, w Radomsku i w Tomaszowie Mazowieckim
• - w razie potrzeby szpital w Zgierzu wróci do leczenia większej liczby zakażonych

Dodatkowo praktycznie w każdym szpitalu w regionie łódzkim 10 proc. łóżek ma być zamienionych na izolacyjno-obserwacyjne. W ten sposób liczba tych łóżek wzrośnie z 230 do 700.

Jak tłumaczył wojewoda łódzki nie ma problemu z respiratorami. Wolnych jest też 29 z 96 oddelegowanych do walki z wirusem respiratorów, w razie potrzeby można wykorzystać kolejne 120. Gorzej jest z personelem do ich obsługi.

Musimy podjąć decyzję skąd przesunąć anestezjologów do łóżek covidowych - przyznał wojewoda.

Jak podkreślił wojewoda Tobiasz Bocheński do tej pory w województwie łódzkim nikt z koronawirusem nie został odesłany ze szpitala z powodu braku łóżka.