Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej nowych firm w Łódzkiem

Piotr Brzózka
Kryzys mija. W 2010 roku w woj. łódzkim zarejestrowało się o ponad 16 procent więcej nowych firm niż rok wcześniej - wynika z najnowszego raportu Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej. COIG przeanalizował dane z Krajowego Rejestru Sądowego. Okazuje się, że w województwie łódzkim w 2010 r. przybyło 999 nowych firm. Rok wcześniej liczba ta wynosiła 859.

W całej Polsce w KRS pojawiło się w 2010 przeszło 22 tys. nowych firm, o 3,6 tys. więcej niż rok wcześniej. Duży wzrost zanotowano w 15 z 16 województw.

Jeżeli chodzi o największe miasta w Polsce, to najwyższy wzrost zanotowano w Warszawie (5761 nowych firm, o 23 proc. więcej niż w 2009 r.). Łódź wygląda na tym tle skromnie, choć i u nas liczba wzrosła o 15 procent (z 508 do 584).

Wojciech Michalski, były szef wydziału strategii i analiz w łódzkim magistracie komentuje:
- To nie jest jeszcze jakaś rewolucja, bo na rynku falowanie jest czymś naturalnym. Niewątpliwie należy się jednak cieszyć, że powstaje coraz więcej nowych firm. Nie mam danych, ale generalnie można powiedzieć, że rejestruje się coraz więcej firm z sektora usług, obsługi biznesu. To sektor, który najmniej ucierpiał w czasie kryzysu, bo przecież nawet jak firma pada, to musi w niej działać księgowość. Ale i z innych nowych firm należy się cieszyć, nawet jeśli oferują prostą pracę. W Łodzi narzekamy czasem, że otwierają się firmy, które będą płacić ludziom po 800 zł netto. Musimy sobie uświadomić, że w Łodzi są też tysiące osób, które mają tak niskie kwalifikacje, że i tak więcej nie zarobią - dodaje Wojciech Michalski.

999 nowych firm z województwa łódzkiego zarejestrowało się w KRS w 2010 r.

Ożywienie gospodarcze, choć nieszalone, pokazują inne dane. Choćby liczba inwestorów w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.

- Nominalnie rok 2010 był na pewno lepszy niż 2009. Pozyskaliśmy 25 nowych inwestorów, rok wcześniej było ich 20 - mówi Krzysztof Grzywaczewski, wiceprezes ŁSSE. - Zadeklarowali oni stworzenie 1600 nowych etatów, o 300 więcej niż w 2009 r. Nakłady inwestycyjne to 800 mln zł, a więc o 100 mln więcej - dodaje Grzywaczewski. W jego głosie słychać jednak drobne "ale". Zaznacza, że ostatnio nie udało się pozyskać sztandarowej marki na miarę Della czy P&G. Natomiast to, co udaje się z wolna zmieniać, to struktura nowych inwestycji. Wreszcie pojawiła się firma badawcza z branży biotechnologicznej (Mabion), jest duże centrum finansowe należące do firmy BSS (zależna od Polskiej Grupy Farmaceutycznej).

Na razie rosnąca liczba firm nie przekłada się niestety na miejsca pracy. Rok 2010 zakończyliśmy w regionie łódzkim z bezrobociem na poziomie 12,3 proc. W pośredniakach zarejestrowanych było przeszło 131 tysięcy osób - o 3 tysiące więcej niż w kryzysowym roku 2009. Ekonomiści tłumaczą jednak, że to naturalne, gdyż rynek pracy z kilkumiesięcznym opóźnieniem reaguje na procesy gospodarcze. Zatem pozytywnych konsekwencji zeszłorocznego ożywienia powinniśmy oczekiwać w najbliższych miesiącach. Latem bezrobocie może spaść nawet poniżej 10 procent.

Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczych podaje też, że w całej Polsce zanotowano w 2010 r. 683 upadłości, a więc o 20 więcej niż rok wcześniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki