Małgorzata Czernecka, psycholog z łódzkiej firmy Human Power zwraca uwagę, że pandemia uczyniła nas silniejszymi. - Z badań międzynarodowych wynika, że pandemia COVID-19 generalnie wpłynęła na wzmocnienie odporności psychicznej na trudne doświadczenia – wyjaśnia.
Ale w Polsce wraz z pandemią problemy się nie skończyły, bo po trudnej zimie z obostrzeniami pojawił się konflikt na Ukrainie i związana z nim niepewność. - Dlatego zmiana pory roku na cieplejszą jest bardzo wyczekiwana. Daje szansę na odnowienie zasobów energii, wychodzenie na zewnątrz, spotykania się z ludźmi – wylicza Czernecka.
CZYTAJ DALEJ>>>>
.
CZYTAJ DALEJ>>>>
.
Teoretycznie możemy znów wrócić do podróżowania i imprez. - Jednak wiele osób nie daje sobie prawa do tego, żeby cieszyć się, celebrować sukcesy, odczuwać radość, gdy tuż za naszą granicą wiele osób cierpi – mówi Czernecka. Jej zdaniem jest to dla nas dodatkowe obciążenie.
Psychologowie wiedzą bowiem, że jesteśmy w stanie jednocześnie odczuwać różne emocje, na przykład współczuć mieszkańcom Ukrainy i cieszyć się własnym życiem. Małgorzata Czernecka tłumaczy, że nie tylko możemy, ale nawet powinniśmy to robić. - Jeśli będziemy zagłębiać się w smutku lub lęku, to nie będziemy w stanie pomóc innym, a nawet staniemy się dla nich ciężarem – podkreśla.