Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkanoc dzieci z fundacji Dom w Łodzi. Jak spędzą święta?

Anna Gronczewska
Rozmowa z Jolantą Bobińską, prezesem fundacji Dom w Łodzi


Jak będzie wyglądała Wielkanoc w waszym domu?

W tradycji siła. Ze względu na pandemię pewne rzeczy są wykluczone, ale dzieci wiosennie dekorują swoje pokoiki. Wcześniej dekorowaliśmy wydmuszki z jajek. Każde dziecko będzie miało swój koszyczek ze święconką. Tradycyjnie malujemy jaja w łupinkach, ale też przy pomocy różnych barwników. W tym roku dzieci nie pójdą ze święconką do kościoła. Ale atmosfera w naszym domu jest radosna, świąteczna.

Odwiedzą was w tym roku wolontariusze?

Przyjadą, ale nie mogą się widywać z dziećmi. W ogrodzie schowają upominki – zajączki. Potem dzieci tam wyjdą i będą ich szukały prezentów. Mam nadzieję, że pogoda dopisze. Będziemy w tym roku świętować w mniejszym gronie. Zawsze bowiem dom jest otwarty, jest wielu wolontariuszy, ale wiadomo jaka jest sytuacja. Tegoroczną Wielkanoc będziemy świętować kameralnie.

Pandemia sprawiła, że to chyba dla was bardzo trudny czas?

Na pewno. Nie mamy wolontariuszy, dzieci pracują online, nie chodzą do przedszkoli. Nasze dzieci są chore, z niepełnosprawnościami. To dla nas duże wyzwanie. Nie ma kontaktów społecznych. Dzieci mają wiele konsultacji lekarskich, wizyt w szpitalach, zawsze jedziemy tam z duszą na ramieniu. Boimy się, by nasi podopieczni się nie zarazili. Nasze dzieci mają obniżoną odporność.

Odwiedzały was różne polskie gwiazdy. Teraz takie odwiedziny są nie możliwe...

Na pewno. Jest to trudny czas, bo mieliśmy wiele akcji na zewnątrz. Staraliśmy się, by łodzianie o nas pamiętali, nas wspierali. W tym roku jest trudno. Brakuje dzieciom wujków i cioć, ale też jest kryzys finansowy.

Jak więc sobie radzicie?
Staramy się na Facebooku mówić o naszych akcjach. Teraz prowadzimy licytację dla Julki, która jest już ze swoja mamą, ale jest dzieckiem chorym, ma wiele wad genetycznych. Boryka się z problemami stomatologicznymi. Potrzebna jest pomoc.

Ile dzieci u was mieszka?

Dziewięcioro dzieci, Tyle mamy miejsc. Dzieci mają szczególne potrzeby. Muszą mieć intensywną rehabilitację. stałą opiekę pielęgniarską. Nie zapominamy, by zapewnić im radosne dzieciństwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki