Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiosenny kryzys Widzewa trwa

Bogusław Kukuć
Widzew przegrał w sobotę z Ruchem
Widzew przegrał w sobotę z Ruchem Krzysztof Szymczak/archiwum
Wiosną trenerowi Radosławowi Mroczkowskiemu nie udało się uniknąć trzech z rzędu porażek. Jesienią Widzew też zaliczył taki sam bolesny serial.

Po świetnym początku rozgrywek (9 kolejek bez przegranej) widzewiacy ulegli w Chorzowie 1:3, a później przegrali 0:1 derby Łodzi u siebie z ŁKS oraz w stolicy z Legią 0:2. Ale wtedy udało się przełamać ten październikowy kryzys i ostatecznie widzewiacy zimowali na siódmym miejscu z czteropunktową stratą do trzeciej lokaty. Jak będzie z kryzysem wiosennym?

Dół, w jakim wpadli widzewiacy jest głęboki. Stracili w trzech spotkaniach 7 goli, a strzelili zaledwie dwa, choć grali przeciw tak słabym defensywom jak np. Zagłębia czy Jagiellonii. W po raz pierwszy w XXI wieku zostali ograni w Łodzi przez Ruch. Rozpoczęli serial trzech spotkań w Łodzi w fatalnym stylu.

Doszło do tego, że wszyscy przed meczem z Widzewem dopisują sobie trzy punkty. Pewnie gdyby Widzew miał o 5 punktów mniej, to motywowanie przed tymi spotkaniami byłoby łatwiejsze, bo groźba spadku byłaby realna. A tak to piłkarzom al. Piłsudskiego wydaje się, że wszystko jest cacy. Nawet nie zwracają uwagi na to, że na ich mecze chodzi coraz mniej kibiców.

Wreszcie widzewski szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji całą kadrę. Po meczu z Ruchem nikt nie wypadł za kartki. Pauzy kartkowe odbyli Maciej Mielcarz, Hachem Abbes, Dudu. Coraz lepiej się czują Mindaugas Panka i Ben Radhia, którzy nie grali ostatnio. Drużyna wznawia zajęcia we wtorek rano, badaniami krwi, omówieniem meczu z Ruchem i porannym treningiem. W sobotę i pierwszy dzień świąt wielkanocnych Widzew normalnie trenuje i wyjedzie na zgrupowanie przed meczem z ŁKS.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki