- zaapelował z anteny RMF FM Tomasz Kalita, były poseł SLD. Kalita jest chory i zapewne rozgoryczony pobytem w szpitalu oraz tym, jak w piątek - zamiast o wyznaczonej porze
- został przyjęty przez lekarza warszawskiej przychodni po wielu godzinach oczekiwania. Bo lekarze pojechali sobie na konferencję.
Apel Kality jest naiwny. Jeśli kandydat na ministra zdrowia zostanie pacjentem, otoczą go troskliwą opieką, jaką przepisy i niepisane zwyczaje gwarantują posłom, ministrom i innym wysoko postawionym politykom. Żaden minister na własnej skórze nie doświadczy szpitalnej mizerii - takie przywileje zapewnili sobie ludzie, którzy rozwalili PRL w imię prawdziwej demokracji i likwidacji… przywilejów. Szkoda, że pan Kalita dopiero w chorobie zauważył bagno zwane publiczną służbą zdrowia. Życzę zdrowia!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?