MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Witaszczyk na dziś: Rozwalić wszystko!

Jerzy Witaszczyk
Polska żyje piłką nożną. Kryzys finansowy zbliża się do naszych granic, a tymczasem w mediach najważniejszą informacją jest zablokowanie przez urząd skarbowy konta Polskiego Związku Piłki Nożnej i rozważania, kto za tym stoi. Schetyna? Tusk? I komu to służy? Bońkowi?

Najtrzeźwiejsi obserwatorzy polskiego życia publicznego powoli dochodzą do wniosku, że na pewno kolejna zadyma nie służy polskiej piłce nożnej. Bardziej krytyczni wyciągają prosty wniosek: gra idzie o kasę. Już kilka dni temu jeden z internautów zdecydował się na sycylijskie porównanie: to jest wojna mafii.

Obojętne, co to jest, wszystko to niewiele ma wspólnego ze sportem. Bo od lat piłka nożna w Polsce w coraz mniejszym stopniu jest sportem. Jakiż to sport, w którym wyniki ustala się przy zielonym stoliku, a policja zatrzymuje ponad 100 podejrzanych, twierdząc przy tym, że to zaledwie wierzchołek góry lodowej?

Na stadionach nie ma miejsca dla normalnych ludzi. Gdzie te czasy, kiedy na mecze wybierały się całe rodziny z małymi dziećmi? Mecze rozgrywane są wyłącznie na potrzeby pospolitych bandziorów i zadymiarzy. Nazwanie ich bydłem byłoby obrazą dla bydła. Wystarczy przejrzeć kronikę tzw. rozgrywek piłkarskich ostatnich lat, by zauważyć, że głównie jest to zapis bandyckich wyczynów pomieszanych z aferami korupcyjnymi. Co to ma wspólnego ze sportem? To sankcjonowany przez państwo proceder przestępczy.

Rozwiązanie PZPN nic tu nie pomoże. Polską piłkę trzeba budować od podstaw. Należy pójść dwa kroki dalej: rozwiązać nie tylko PZPN, ale także wszystkie ligi i kluby piłkarskie. Następnie ustalić jasne i proste zasady funkcjonowania. I zacząć wszystko od nowa. Od najniższej klasy. Że mamy mistrzostwa Europy? No i co z tego? I tak nic w nich nie osiągniemy. Że to potrwa lata? Nie szkodzi. Może się uda i będzie uczciwie. Przynajmniej przez jakiś czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki