Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witold Skrzydlewski: Ja nie proszę, ja błagam, by wpuścić kibiców na stadion

Dariusz Kuczmera
Joanna Skrzydlewska, Włodzimierz Adamski, Witoldowie Skrzydlewscy tata i syn podczas ceremonii otwarcia stadionu żużlowego
Joanna Skrzydlewska, Włodzimierz Adamski, Witoldowie Skrzydlewscy tata i syn podczas ceremonii otwarcia stadionu żużlowego Łukasz Kasprzak
Nie milkną echa historycznego wydarzenia, jakim jest otwarcie nowego stadionu żużlowego przy ul. 6 Sierpnia w Łodzi. Pełni szczęścia jednak nie ma...

Nadal straż pożarna, policja i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nie wydali zgody na organizację imprezy masowej na nowym stadionie. Na stadion, który mieści około 10 tys. widzów, może wejść jedynie 999 osób, a pozostali chociaż przychodzą pod stadion, biletów kupić nie mogą i wracają do domów, chociaż ten stadion został wybudowany za ich pieniądze!

Działacze Klubu Żużlowego Orzeł współczują kibicom, bo sami są kibicami czarnego sportu i wiedzą, co to znaczy, gdy nie można kupić biletu.

Honorowa prezes Orła Joanna Skrzydlewska po meczu z Daugavpils napisała na swoim profilu: „Stało się. Mamy pierwsze historyczne zwycięstwo na nowym stadionie. Dziękuje Wam wszytkim za wsparcie i mega doping. Przepraszam też, że nie wszyscy mogliście być na stadionie i Nas wspierać. Potrzeba jeszcze trochę czasu aby to zmienić. Proszę Was o cierpliwość i optymizm. Jeszcze raz Wam bardzo dziękuje. Mamy super drużynę. Fani Orła Łódź dziękuję ”.

Otrzymaliśmy też apel kibiców Orła Łódź dotyczący sprawy stadionu przy ul. 6 Sierpnia w Łodzi.

Oto treść tego apelu:

„Mamy w Łodzi nowy, wspaniały, niemal pusty stadion. Zainteresowanie meczami Orła jest ogromne, a po sukcesie z Daugavpils na pewno wzrośnie. Już w poniedziałek pełno ludzi zostało odesłanych z kwitkiem , z powodu ograniczonej liczby miejsc. Jest to skandal, że stadion wybudowany za miejskie pieniądze nie służy mieszkańcom.

Stanowczo sprzeciwiamy się wojnom politycznym z naszym domem w tle i apelujemy o wydanie zgody na organizację imprezy masowej na nadchodzący mecz”.

Najbliższy mecz już w niedzielę o godz. 17. Działacze Klubu Żużlowego Orzeł Łódź i Zdunek Wybrzeże Gdańsk ustalili nowy termin meczu, który w minioną niedzielę został przerwany z powodu opadów deszczu. Wszystkie zakupione wcześniej bilety zachowują ważność. Bramy będą otwarte o 16. Przed stadionem będzie można zakupić tylko programy meczowe.

Warto przytoczyć niektóre komentarze zwykłych kibiców:

Kibic pisze: „Jest piękny stadion, są emocje jednak skandalem można nazwać to, ze stadion nie dostał dopuszczony do zorganizowania imprezy masowej. Kibicom co wczoraj potwierdzili te niuanse nie przeszkadzają ! Więc dlaczego ktoś kto może nie robi tego ? Komu zależało aby kibice nie mogli obejrzeć meczu !? Wasza polityka kibica nie interesuje! Nie robicie na złość Wladzom, a kibicom, Łodzianom”.

Jacek pisze: „Stadion robi ogromne wrażenie. Szkoda ze nie mozna było wpuścić kibiców. Biedni kibice bez biletu chodzili dookoła obiektu licząc że jakoś wejdą. Ale jak mieli wejść jak działacze mieli szlaban i nie mogli nikogo wpuścić.”

Załamany całą sytuacją jest prezes Witold Skrzydlewski. Mówi: Mam łzy w oczach, kiedy kibice proszą mnie, by sprzedać im bilety na mecz. A mnie tego nie wolno zrobić. Skoro nowy stadion nie gwarantuje bezpieczeństwa, to co powiedzieć o naszym dawnym obiekcie, który był w ruinie. Ja nie proszę, ja błagam wszystkie odpowiednie służby, by wydali nam zgodę na wpuszczenie kibiców na stadion bez ograniczeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki