Radny stwierdził, że prezydent Łodzi nie upubliczniła informacji o tym, że nie jest konieczne wpłacenie od razu kwoty 40 mln zł, tylko można było do końca 2013 roku wpłacić 25 procent tej kwoty, a przez pół roku dokonać całości wpłat.
- Nikt, poza LDZ Brama o tym nie wiedział, więc nie przystąpił do przetargu - twierdzi Magin. - Miasto musi brać kredyty na bieżącą działalność, a pozwala spółce odroczyć termin płatności 30 mln zł o pół roku. To nie jest niezgodne z prawem. Doszło do wykorzystania luk w ustawie i posłużono się kruczkami prawnymi.
- Przykro komentować tę rozpaczliwą próbę zwrócenia na siebie uwagi przez opozycję - mówi Tomasz Piotrkowski, dyrektor biura prezydenta Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?