Włamali się do szkoły w Zgierzu i ukradli kozła gimnastycznego

Do kradzieży doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (18/19 lipca). Funkcjonariusze zgierskiej komendy otrzymali informację, że dwóch młodych mężczyzn włamuje się właśnie do jednej ze szkół na terenie miasta. Policjanci od razu pojechali na miejsce, jednak gdy obeszli budynek początkowo nie zauważyli żadnych niepokojących oznak.

W pewnym momencie policjanci zobaczyli, że wzdłuż murów szkoły ucieka młody mężczyzna. Natychmiast ruszyli za nim w pościg. Uciekinier próbował ukryć się pomiędzy pobliskimi blokami, jednak mundurowi dogonili go i złapali.

Okazało się, że to 20-letni mieszkaniec Zgierza. Podczas interwencji był agresywny wobec policjantów, próbował uciekać, szarpał się, ubliżał funkcjonariuszom. Stróże prawa obezwładnili go.

Inny patrol policji w tym czasie rozpoczął poszukiwania drugiego z ewentualnych włamywaczy, którego dane zdołali już ustalić. Również ten młody mężczyzna próbował uciec policjantom, ale po krótkim pościgu udało się go zatrzymać. Ma 19 lat.

Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyźni weszli na dach szkoły i wypchnęli okno prowadzące na trybuny sali gimnastycznej. Tam postanowili zabrać ze sobą kozła gimnastycznego. Gdy wynieśli przyrząd ze szkoły i zobaczyli nadjeżdżający radiowóz porzucili łup i zaczęli uciekać.

Jeden z nich miał 1,74 promila alkoholu w organizmie. Obaj spędzili noc w zgierskim areszcie. Teraz odpowiedzą za kradzież z włamaniem, za co grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Koń gimnastyczny, którego wartość oszacowano na 150 zł trafił już do pierwotnych właścicieli.