Rada Miejska Łodzi uchwałę przyjęła w środę, jej współautorem był Marcin Gołaszewski (KO/N), a inspiracją protesty łodzian po wizycie w sierpniu busa antyaborcyjnego obklejonego fotografiami porozrywanych płodów. Policja wylegitymowała 28 osób, które protestowały, jedną osobę skuto kajdankami, inną potraktowano gazem łzawiącym. Gołaszewski uzasadniał, że o taką uchwałę prosili go mieszkańcy Łodzi, którzy nie mając wyboru jako przechodnie musieli oglądać drastyczne treści.
- Żaden organ administracyjny nie ma prawa decydować, kto i co będzie mówił w debacie publicznej i czy to jest nieprzyzwoite, czy drastyczne - stwierdził w piątek wojewoda Bocheński. - Jest to naruszenie konstytucyjnego prawa własności, dlatego że mówimy o pojazdach. Każdy właściciel ma prawo w granicach ustaw i konstytucji robić ze swoją własnością to, czego chce. Jest to również naruszenie swobody przemieszczania się
Gołaszewski stwierdził, że pracując nad uchwałą podpierał się argumentami, które stosowali wojewodowie mazowiecki i małopolski uchylając podobne uchwały. Wojewoda łódzki uchyli ją prawdopodobnie niedługo po tym, gdy do niego dotrze.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?