Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrażliwy jak Piecha

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Grzegorz Gałasiński
"Pragnę oświadczyć, że swoją wczorajszą wypowiedź w radiu TOK FM uważam za dalece niefortunną. Pospiesznie wypowiedziane sądy, choć zbudowane na mojej lekarskiej wiedzy, były ubrane w niewłaściwe słowa. Przepraszam wszystkich, których forma mojej wypowiedzi uraziła i dotknęła" - kajał się w środę były wiceminister zdrowia Bolesław Piecha za wywiad w TOK FM.

W wywiadzie tym, przypomnijmy, podsumował amputację piersi przez Angelinę Jolie m.in. takimi słowami: "Pewnie pani Jolie nie wygląda mniej sexy, ponieważ wszczepiła sobie implanty", "Nikt z powodu np. możliwości zachorowania na siatkówczaka oka, mówiąc bardzo brzydko, nie wydłubuje oka, nie usuwa gałki ocznej". Generalnie uznał decyzję zagrożonej rakiem aktorki za celebrycki występ.

Szczerze mówiąc, zapewne niejedna osoba pomyślała to co Piecha - trudno pojąć taką amputację "na wszelki wypadek", zwłaszcza w pierwszym odruchu. Ale tu chodzi o coś innego. Piecha nie przeprasza za to co powiedział, tylko że ubrał to w "niewłaściwe słowa". Czyli, że Piecha nadal myśli tak, jak powiedział.

Decyzja amerykańskiej aktorki, niezależnie od uczuć, które budzi, zwraca uwagę na dramatyczne wybory kobiet zagrożonych rakiem. Od lekarza i byłego wiceministra zdrowia należałoby oczekiwać empatii i wrażliwości. Ale widocznie nie od Piechy. Co powiedziałby Piecha, gdyby zgłosiła się do niego zdesperowana pacjentka, zdecydowana na mastektomię? "Puknij się kobieto w głowę, Angeliną Jolie i tak nie zostaniesz"?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki