Mieszkańców osiedla Złotno zaskoczyło rozwiązanie zastosowane ostatnio przez drogowców, którzy wyasfaltowali trzy gruntówki prostopadłe do ul. Złotno, ale tylko w tych miejscach, gdzie graniczą one z nowym chodnikiem. Mowa o ul. Garnizonowej, Partyzantów i Bruskiej, które przylegają do chodnika wybudowanego w tym roku na ul. Złotno.
- To kompletny absurd, że asfalt kładzie się tylko na wyjeździe z trzech gruntówek na ulicę Złotno, do tego oddziela się go jeszcze krawężnikiem od gruntowej nawierzchni. A co z pozostałą częścią tych dróg gruntowych? Tam asfalt mieszkańcom nie jest potrzebny? - pyta pan Grzegorz, kierowca i mieszkaniec Złotna.
Zarząd Dróg i Transportu tłumaczy, że wyasfaltowanie niewielkich odcinków ulic miało być ukłonem w stronę kierowców i pieszych. A na pomysł wpadła rada osiedla Złotno.
- Auta wyjeżdżające z gruntówek na ul. Złotno bardzo zanieczyszczały jezdnię błotem i kamykami, dlatego rada osiedla Złotno podjęła decyzję, żeby położyć asfalt chociaż na szerokość chodnika na ul. Złotno. Dzięki tym krótkim wjazdom asfaltowym trochę mniej błota nanosi się na ul. Złotno - podkreśla Piotr Grabowski, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu.
Radzie osiedla zależało też ponoć, by piesi nie musieli przechodzić po błocie w tych miejscach, gdzie nowy chodnik na ul. Złotno został „poprzecinany” wjazdami w trzy gruntówki.
- Dzięki asfaltowym wjazdom piesi schodzą z chodnika na utwardzoną nawierzchnię - zaznacza Piotr Grabowski. - Asfaltowanie wjazdów w trzy gruntówki częściowo zostało sfinansowane z algorytmu rady osiedla Złotno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?