Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2023. Kamil Gniatkowski, najmłodszy kandydat do sejmu na liście PiS mówi o polityce i swoich pomysłach na politykę. ROZMOWA

Jacek Drożdż
Jacek Drożdż
Kamil Gniatkowski, najmłodszy kandydat do sejmu w okręgu 10 na liście Prawa i Sprawiedliwości
Kamil Gniatkowski, najmłodszy kandydat do sejmu w okręgu 10 na liście Prawa i Sprawiedliwości Jacek Drożdż
O polityce i swoich pomysłach na politykę mówi Kamil Gniatkowski, najmłodszy kandydat do sejmu w okręgu 10 na liście Prawa i Sprawiedliwości

Rozmowa z Kamilem Gniatkowskim, najmłodszym kandydatem do sejmu na liście PiS

Skąd zainteresowanie polityką?
Zainteresowanie polityką zaczęło się, kiedy skończyłem szkołę średnią. Zacząłem się jej wtedy bliżej przyglądać i stwierdziłem, że moje cechy: upór, otwartość i własne zdanie w polityce mogą być pomocne. A dzięki temu mógłbym pomagać innym.
Przyglądałem się bliżej lokalnej polityce, jak pracuje obecny wiceminister rolnictwa, nawiązałem współpracę z poseł Anną Milczanowską… Były kampanie, prace w biurze poselskim. A potem ta dziedzina, która jest mi najbliższa: branża rolnicza, rozwój obszarów wiejskich, współpraca z Polską gminną. Te wszystkie działania to był taki element budujący, kiedy zauważyłem, że mogę wykorzystywać w tych działaniach swoją wiedzę, komunikatywność… I trwa to do dziś. Więc to nie jest tak, że polityka pojawiła się znikąd. To już trochę czasu trwa.

Jaki jest Pana pomysł na politykę?
Na tym etapie chciałbym zwiększyć rolę młodych osób w życiu politycznym. Chciałbym dać szansę młodzieży, żeby realizować ich pomysły w polityce czy działaniach społecznych. Trzeba powiedzieć wprost – polityka to często te same osoby, a ja chciałby to trochę zmienić, chciałbym powoli wprowadzać nowe twarze do życia samorządowego czy parlamentarnego. Chcę stworzyć strukturę złożoną z młodych osób, których głosów się słucha, a pomysły realizuje. I oczywiście z nimi współpracuje, bo widać, że młodzi chcą działać. To pokazują na przykład ochotnicze straże pożarne czy koła gospodyń wiejskich.

Jak widzi Pan siebie w polityce?
Na pewno chciałbym wspierać nasz region. Móc pracować ze wszystkimi instytucjami, stowarzyszeniami, samorządowcami, którzy chcą zrobić coś dla regionu. Bo owszem, można dostać się do parlamentu, można tam być i głosować, ale ja przede wszystkim stawiam na kontakt bezpośredni z mieszkańcami, chcę wysłuchiwać ich próśb i interweniować w ich sprawach. Tego się nauczyłem współpracując z marszałkiem-seniorem czy poseł Milczanowską. Jak wspomniałem, postaram się zachęcić do polityki młode osoby, nie zapominając oczywiście o seniorach.

Jak chce Pan przekonać ludzi, by na Pana głosowali?
Jestem najmłodszą osobą na liście, energiczną, wprowadzę do parlamentu „świeżą krew”. Warto na mnie oddać głos, choćby z tego względu, że mam pomysły na Radomsko i powiat. Mogę zagwarantować, że młodzi ludzie nie będą pomijani, a ich głos będzie słyszalny.

Jakieś oczekiwania związane z wynikiem głosowania do sejmu?
Dla mnie dobry będzie każdy wynik. Startuję do parlamentu pierwszy raz, więc nie może być mowy o rozczarowaniu, że „znowu się nie udało”. Nie czuję takiej presji. Jednak jeśli już, to miło będzie wspierać nasz region

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki