Do starcia między Agnieszką Wojciechowską kandydującą do Sejmu z listy Ruchu Kukiza, a posłem SLD Dariuszem Jońskim, który jest liderem listy Zjednoczonej Lewicy, doszło w Sądzie Okręgowym w Łodzi.
Wojciechowska zarzuciła adwersarzowi, że przypisał sobie jej zasługi dotyczące pomocy lokatorom dawnego domu tkacza Steinertów przy ul. Piotrkowskiej 274. Poszło o to, że w gazecie, jaką sztab wyborczy lewicy wydał z okazji wyborów parlamentarnych, pojawiła się informacja o zasługach Jońskiego.
- To ja pomogłam lokatorom, którzy zwrócili się do mnie o pomoc. Chodziło o to, że otrzymali znacznie zawyżone rachunki za ogrzewanie mieszkań w 2014 roku. W ich sprawie interweniowałam skutecznie w administracji i w Urzędzie Miasta. Tymczasem Dariusz Joński przypisał sobie moje zasługi - przekonywała Agnieszka Wojciechowska.
- Ja też pomogłem lokatorom w tej sprawie. Nieporozumienie być może wzięło się stąd, że o pomoc poprosili mnie inni lokatorzy - ripostował Dariusz Joński.
Jego rywalka skierowała sprawę do sądu w trybie wyborczym domagając się przeprosin na łamach lokalnej prasy. Nic z tego nie będzie, bowiem Sąd Okręgowy odrzucił jej pozew. Jednak sprawa nie jest zakończona, ponieważ Agnieszka Wojciechowska złożyła zażalenie na to postanowienie.
Lokatorzy domu tkacza dlatego poprosili o pomoc, bowiem ich nadpłaty, których dotąd nie mieli, wyniosły w skali roku ponad 2-3 tys. zł. Twierdzili, że muszą płacić za lokatorów sąsiedniego pałacu Steinertów, którzy wyprowadzili się, a rachunki po nich zostały. Potem administracja przyznała, że opłaty za gaz zostały wyliczone nieprawidłowo.
CZYTAJ TEŻ:Mieszkańcy domu tkacza przy Piotrkowskiej 274 mieli zapłacić za ogrzewanie... pałacu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?