Wybory parlamentarne 2023 w Radomsku. Kandydaci do sejmu podsumowują kampanię wyborczą

Wybory parlamentarne 2023 w Radomsku za nami. Jak kampanię wyborczą oceniają kandydaci z Radomska do sejmu RP?

- Kampania była bardzo intensywna. A jeśli chodzi o mnie, to trwała cztery lata. Wcześniej też cztery lata, więc w sumie osiem lat. Nie było dnia odpoczynku, bo albo praca w sejmie, albo tutaj, w terenie. Te ostatnie tygodnie były bardziej zintensyfikowane, bo wchodziła kampania ulotkowa, gazetkowa, banerowa, rozmowy, spotkania z ludźmi. Jestem zadowolona z przebiegu tej kampanii i wszystkich ludzi, którzy mi pomagali. Składam podziękowania całemu mojemu sztabowi – mówi Anna Milczanowska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, kandydatka do sejmu RP.

- To była bardzo bezpośrednia kampania. Spotykałem się z mieszkańcami naszego regionu, to było ciekawe doświadczenie. Z jednej strony dużo pozytywnej energii, z drugiej dużo uwag i pretensji za to, czego nie udało się zrobić… Cieszę się i dziękuję wszystkim za te rozmowy, które przeprowadziliśmy w ostatnich miesiącach – ocenia Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, kandydat do sejmu.

- Niestety, kampania była na pewno inna niż cztery lata temu. Niestety, bo emocje, głównie te negatywne, były widoczne na każdym kroku. I mieliśmy z nimi do czynienia niemal w całym okręgu 10. Ponieważ postawiliśmy nie tylko na kampanię informacyjną w internecie, rozdawanie ulotek, gazetek, ale i kampanię bezpośrednią, na ulicach, na spotkaniach z mieszkańcami. To wiąże się z rozmowami, które są miłe, ale też często trudne. Cieszę się, że ta kampania tak wyglądała, bo może te rozmowy spowodowały jakiś wyłom, udało się kogoś przekonać do udziału w wyborach – podkreśla Magdalena Spólnicka, kandydatka Koalicji Obywatelskiej do sejmu RP.