Zamiast zwiększania puli, w tym roku położono nacisk na poprawienie zasad samego budżetu, między innymi ograniczono wartość projektów ogólnomiejskich do 2,5 miliona złotych i dzielnicowych do 1,5 mln. Mniejsza zresztą o szczegóły. Ważne jest przede wszystkim to, że ktoś próbuje wyciągać wnioski z poprzednich edycji budżetu, poprawić to, co do tej pory szwankowało.
Oczywiście mamy prawo się szczycić faktem, że mieszkańcy miasta mogą rozporządzać 40 milionami złotych, podczas gdy na przykład ludniejszy i zasobniejszy Kraków przeznaczył w tym roku tylko 15 milionów. Z drugiej strony mamy Warszawę, która w tym roku odda mieszkańcom do dyspozycji ponad 50 milionów, a 100 milionów chce wyłożyć za dwa lata.
Gdybym był prezydent Zdanowską, nie przywiązywałbym się do obietnicy 100 milionów. Najpierw nauczmy się wydawać to co mamy, żeby ludzie mieli poczucie, że rzeczywiście partycypują w części budżetu miasta, a przyznane pieniądze wydawane są sprawiedliwie i po prostu sensownie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?