W sobotę amatorzy modelarstwa mogli skorzystać z porad doświadczonych instruktorów i modelarzy w szkółce modelarstwa samochodowego oraz spróbować swych sił w sterowaniu wyścigowymi modelami samochodów.
Do niedzielnych zawodów zgłosiło się kilkudziesięciu uczestników, którzy rywalizowali w trzech klasach: 2WD, 4WD i TRUCK.
- To jest jak Formuła 1 w mniejszej skali - zapewnia Maciej Mrozek, mistrz w kategorii ET- 10 4WD (modele offroadowe z napędem na cztery koła i karoserią typu Buggy). - To moja pasja od 8-9 lat, którą zaszczepił we mnie tata. Wcześniej ścigałem się łódkami, ale nie było to możliwe zimą, więc zrezygnowałem.
Pasjonaci kupują gotowe modele, ale ulepszają je dzięki elementom przez siebie dodanym.
- Potrzeba kilka lat żeby dobrze poznać model, w przeciwieństwie do auta, którym jeździ się w środku - mówi Mrozek, student mechatroniki na Wojskowej Akademii Technicznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?