Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysokie loty: 19 strażników za mało, 19 za dużo...

Agnieszka Jasińska
Agnieszka Jędrzejczak
Agnieszka Jędrzejczak Grzegorz Gałasiński
Premier Kopacz chce zabrać strażnikom miejskim fotoradary. Ani łódzcy kierowcy, ani łódzcy strażnicy płakać po nich nie będą.

Ci pierwsi fotoradaru straży miejskiej szczerze nienawidzą i już nie mogą się doczekać, aż zniknie z dróg. Dla tych drugich decyzja premier niewiele zmienia.

W wydziale, który zajmuje się fotoradarami, pracuje teraz 19 osób. Żadna z nich ma jednak nie stracić pracy. Mają zostać przeniesieni - jak dumnie mówią sami strażnicy - do innych zadań. Wnioski nasuwają się dwa. Do tej pory do zajmowania się "innymi zadaniami" brakowało 19 strażników.

Lub niebawem "innymi zadaniami" będzie zajmować się o 19 strażników za dużo. "Innymi zadaniami" ma być m.in. patrolowanie ulic, pilnowanie ładu i porządku w mieście i patrzenie, czy łodzianie sprzątają kupy po swoich psach. Jedno jest pewne. Straż miejska po stracie fotoradaru będzie musiała się odnaleźć w nowej rzeczywistości.

W ubiegłym roku dzięki temu urządzeniu zarobiła na mandatach ponad 1,1 mln zł. To niemało, bo aż jedna trzecia wpływów ze wszystkich mandatów. Lepiej więc, kiedy premier każe strażnikom trzymać się z dala od kierowców, zaopatrzyć się w torebki na psie odchody i uważać, czym palimy w piecu. Straż miejska zapewne uważniej będzie się wszystkim przyglądać. Także handlarze uliczni powinni spodziewać się częstszych wizyt strażników na targowiskach. Zaglądać będą tam częściej wcale nie po to, by kupić świeże warzywa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki