Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wywiad z żoną Franciszka Smudy

Anna Górska, Katarzyna Kachel.
GDYBY NIE MAŁGORZATA SMUDA Franciszek Smuda jadłby tylko w Wierzynku, a na wakacje jeździł co roku w jedno miejsce. Na plażę, najlepiej tam, gdzie nie ma co zwiedzać. Bo Franek nie lubi zmian
GDYBY NIE MAŁGORZATA SMUDA Franciszek Smuda jadłby tylko w Wierzynku, a na wakacje jeździł co roku w jedno miejsce. Na plażę, najlepiej tam, gdzie nie ma co zwiedzać. Bo Franek nie lubi zmian Andrzej Banaś
Rozmowa z Małgorzatą Drewniak-Smudą, żoną selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski.

Pani ustawia mężowi zawodników?
Ja?! Broń Boże. Robi to świetnie mama męża.

Dobrze się na tym zna?
Doskonale. Interesuje się nie tylko polską, ale także angielską ligą. Ogląda wszystko jak leci w telewizji: mecze, powtórki i skróty.

Czyli przy obiedzie rodzinnym z teściową dominuje temat piłki nożnej?
Przestałam się już nawet złościć, gdy przez telefon nie pyta o mnie, tylko analizuje, kto jak zagrał i dlaczego mąż tak a nie inaczej ustawił piłkarzy. Czasami go mocno skrytykuje.

Słucha jej?
Nie ma wyboru. (śmiech)

Pani ogląda mecze?
Na szczęście mamy dwa telewizory. Czasem patrzę na te ważniejsze spotkania, ale już taka liga niemiecka mało mnie interesuje.

Przeczytaj cały wywiad we wtorkowym wydaniu "Dziennika Łódzkiego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki