To dość niezwykły budynek, bowiem jego część frontowa składa się jakby z dwóch obiektów: 3-piętrowego i 2-piętrowego. Ozdobą części wyższej są ogromne - biegnące przez dwa piętra - pilastry z głowicami jońskimi oraz okazały kartusz z pustym, owalnym medalionem.
Przy drzwiach wejściowych widzimy dwie małe rzeźby z dziećmi, a pod oknami na drugim piętrze festony, czyli plecionki z liśćmi, kwiatami i owocami. Ciekawy też jest szczyt ze spływami wolutowymi, dwoma dużymi oknami i dachem łamanym. W części niższej zaś mamy balkon betonowy i facjatki na poddaszu.
Kamienica z boniowanym parterem wymaga pilnego remontu, o czym świadczy popękany balkon, zniszczona, stylowa brama i strasznie zaniedbany prześwit bramy, w którym farba łuszczy się i odpada płatami.
Fachowcy odnowią elewacje z balkonem, wymienią stolarkę okienną, wyremontują dach oraz odtworzą brakujące detale architektoniczne. Prace mają się zakończyć wiosną 2015 roku i pochłoną około 2 mln zł.
Pierwszym właścicielem kamienicy był Wilhelm Kristof, który w 1890 roku uzyskał zgodę na budowę domu piętrowego. Projekt podpisał znany architekt Hilary Majewski. Potem właściciele się zmieniali. Jednym z nich był Michał Kohn. Z czasem dobudowano piętro, a w 1914 roku ówczesny właściciel, Robert Schultz, dostał zgodę na budowę drugiego pietra i oficyny. Całość otrzymała kostium neobarokowy. Dzisiaj w budynku mieszczą się różne firmy, instytucje i biura rachunkowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?