Budowana właśnie droga rowerowa na Teofilów przebiegać będzie w odległości ok. 2 metrów od drzwi klatki schodowej!
- Dzieci będą wybiegać z klatki prosto pod koła rowerów - denerwuje się Kinga Markiewicz, mieszkanka bloku. - Tuż obok znajduje się przystanek, będzie trudno się do niego dostać. Czemu nie poprowadzono ścieżki rowerowej gdzie indziej?
Adam Ochmański, łódzki oficer rowerowy, przyznaje, że przy Limanowskiego 218 rowery pojadą tuż przy bloku.
- Droga rowerowa rzeczywiście została tak poprowadzona. Rozumiem mieszkańców, ale nie było innej możliwości. Obok jest m.in. wejście do przejścia podziemnego - mówi Adam Ochmański.
Projektant ścieżki przewidział zabezpieczenia. Od strony klatki będą barierki podobne do tych stojących przed szkołami, które nie pozwalają bezpośrednio wtargnąć na ścieżkę. Od strony chodnika będzie płotek. Dojście na przystanek umożliwi przejście dla pieszych. - Wydaje się, że te zabezpieczenia są wystarczające - uważa Ochmański. - Ale to jedyne wąskie gardło na tej trasie.
Na ścieżce będą też białe, poprzeczne pasy z wypukłej farby, które mają sygnalizować niebezpieczny odcinek. Podobne pasy wymalowano już w kilku miejscach na trasie rowerowej na Widzew. Nie wiadomo, kiedy trasa na Teofilów będzie skończona. Droga na Widzew ma być w tym tygodniu odebrana od wykonawcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?