Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zestaw śniadaniowy przeciętnego łodzianina. Czy znajduje się w nim alkohol?

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Wideo
od 16 lat
W ubiegłym roku pogotowie 27 razy było wzywane do firm w Łodzi i regionie, bo pracownik niedomaga z powodu wypitego w pracy alkoholu. Jako współpracownicy kryjemy tych, którzy piją w pracy. - Najczęściej pogotowie jeździło na budowy, gdzie pijany pracownik uległ wypadkowi, ale pomocy udzielało też pracownicy call center. Jej koleżanki wezwały pogotowie, bo miała problemy z mówieniem. Nie doznała jednak udaru, jak podejrzewały tylko była pijana - twierdzi ratownik medyczny. - Objawy upojenia miał również jeden z prezesów dużej firmy. Nie było od niego czuć jednak alkoholu. Gdy został sam z ratownikami przyznał się, że przyjmuje alkohol inaczej - zaaplikował sobie tampon nasączony wódką do odbytnicy. Ten sposób aplikacji alkoholu był modny w pewnych grupach kilka lat temu.

- Alkohol przed praca kupują przede wszystkim kobiety, głównie w wieku od 20 do 30 lat, w drugiej panie w wieku ok. 40 lat, kolejności a dopiero potem mężczyźni starsi niż wymienione grupy kobiet - mówi Marzena Worach, kierownik stoiska supersamu w Centralu.

Dla odwagi i rozluźnienia

Najczęściej kupowana jest "małpka" z zawartością alkoholu o smaku cytrynówki, żurawinówka, a dopiero w trzeciej kolejności wódka zwykła. Do takiej "małpki" klientki dobierają batonik/energetyk lub pastylki miętowe.
Zwykle - jak wynika z obserwacji pracowników sklepu - ci sami klienci wracając z pracy kupują jeszcze raz taką samą porcję alkoholu, czasoumilacz na wieczór.

Na podstawie tego, co zapisane w giwazdach możemy się dowiedzieć, które znaki zodiaku piją najwięcej i najczęściej alkohol oraz kto jest abstytentem. Sprawdźcie, w którym miejscu na liście jest Twój znak.KLIKNIJ DALEJ

Osoby spod tych znaków zodiaku piją najwięcej alkoholu. Kto ...

Zasłabnięcia w pracy
Adam Stępka, ratownik medyczny i rzecznik prasowy WSRM w Łodzi, ocenia, że generalnie nasze społeczeństwo traktuje osoby nadużywające alkoholu z dezaprobatą. W ubiegłym roku karetki były wyzwane do 8834 zdarzeń, których uczestnicy byli "pod wpływem". Tylko lub aż 27 z nich rozegrało się w miejscu pracy pacjenta. Najczęściej na budowie, w remontowanych budynkach, ale były też incydenty w biurach.
- W przypadku wypadków na budowach z udziałem pijanego pracownika zwykle byliśmy proszeni przez poszkodowanego lub jego współpracowników aby nie powiadamiać policji o zdarzeniu, ale my mamy taki obowiązek i go realizujemy - mówi Adam Stępka.
- Spotykaliśmy się też z takimi sytuacjami, że poszkodowany doznał obrażeń na budowie, a współpracownicy zawieźli poszkodowanego do domu i dopiero tam wezwali na pomoc pogotowie.

Karetka wzywana była też do firmy call center gdzie zasłabła jedna z pracownic. Choć przez cały dzień prowadziła rozmowy jej rozmówcy nie zorientowali się, że jest pijana. Podobnie jak jej współpracownicy.

- Dopiero gdy pacjentka została sama z ratownikami przyznała się, że przyszła do pracy po imprezie, a w pracy na kaca wypiła alkohol - opowiada medyk. - Generalnie osoby, które w pracy piją alkohol przyznają się nam do tego dopiero gdy jedziemy karetką do szpitala. Mówią, że wypili jedno piwo, a potem na SOR-e, w rozmowie z lekarzem wyjawiają, że były to trzy piwa i "małpka". Zwykle od osób, które piją często i dużo nie czujemy alkoholu. Tak jak od prezesa jednej z warszawskich firm, który źle się poczuł po powrocie z pracy do domu pod Łodzią. Gdy został z nami sam przyznał, że przyjmuje alkohol w inny sposób - namoczony w wódce tampon umieszcza w odbytnicy. Alkohol go odstresowuje, a współpracownicy nie czują od niego woni alkoholu - mówi dalej Adam Stępka. - Jeszcze kilka lat temu był to w pewnych środowiskach bardzo modny sposób "podawania" alkoholu przez osoby go nadużywające.

Pacjenci po alkoholu to osoby od drugiej do ósmej dekady życia. Powodem wezwania do nich karetki bywa zasłabnięcie, nudności, wymioty, niedowład, podejrzenie udaru mózgu, wypadek, utrata przytomności. Tych zdarzeń jest coraz więcej, coraz więcej z nich jest z udziałem obcokrajowców.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zestaw śniadaniowy przeciętnego łodzianina. Czy znajduje się w nim alkohol? - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki