Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaatakował i okaleczył dwie kobiety. Żebrak bandyta przed sądem

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Najpierw tylko żebrał o jedzenie i pieniądze, później zaatakował i okaleczył dwie kobiety. Przed łódzkim sądem rozpoczął się jego proces.

Proces 25-letniego Patryka P. zaczął się w poniedziałek (24 lipca) w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Prokuratura zarzuca mu, że 8 listopada 2016 roku napadł na dwie kobiety. Najpierw na placu Kościelnym zadał dwa ciosy nożem kobiecie, która szła na przystanek MPK, aby dojechać do pracy. Zrabował jej torbę, w której były... 4 grosze, a także telefon, szminka i karta do bankomatu.

– Pokrzywdzona, której życie było zagrożone, doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – podkreślił prokurator Jarosław Bakura.

Po tym napadzie oskarżony zaatakował brutalnie jeszcze jedną kobietę, którą uderzył pięścią w twarz i obalił na ziemię. Jednak nie zdołał wyrwać jej torebki i uciekł bez łupów. Zapytany przez sędzię Agnieszkę Boczek, czy przyznaje się do winy, Patryk P. odparł:
– Ciężko mi powiedzieć, gdyż praktycznie nie pamiętam tamtych wydarzeń.

W śledztwie zaś oznajmił, że nie mógł uwierzyć, że dopuścił się takich strasznych czynów. Ten brak pamięci mógł wynikać z tego, że oskarżony był uzależniony od dopalaczy i przeszedł kurację odwykową. Ponadto leczył się psychiatrycznie i trzy razy przebywał w szpitalu przy ul. Aleksandrowskiej.

Broniący 25-latka adwokat Piotr Kona skupił się właśnie na problemach zdrowotnych i z dopalaczami, a także na fatalnej sytuacji finansowej oskarżonego. Bywało, że był bez grosza, chodził głodny i żebrał – zarówno od przechodniów, których prosił o datki lub coś do jedzenia, jak i pracowników sklepów, którzy dawali mu bułki z pasztetem. Taką samą biedę Patryk P. klepie w areszcie śledczym.

Pytany przez obrońcę 25-latek przyznał, że do sądu przybył w butach, które dostał od współwięźnia, w bluzie, którą otrzymał od matki i w spodniach, które dostał za sprzątanie w celi.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki