18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabawy na śniegu

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
W Solcu Kujawskim znaleziono na ulicy 16-letnią dziewczynę z trzema ranami brzucha. Napastnikiem był 15-latek. Dziewczyna walczy o życie. W tym samym czasie PAP podała wiadomość z tej samej beczki. Sąd w Białymstoku przyznał 70 tys. zł zadośćuczynienia nastolatce. Dziewczyna została pobita przez kolegów na terenie szkoły podczas "zabawy" na śniegu. Owa "zabawa", której poszkodowana nie chciała, trwała 20 minut.

Po jej zakończeniu uczennica była leczona w dwóch szpitalach - miała pękniętą śledzionę, odmę płucną, rozerwaną przeponę z przesunięciem śledziony i żołądka do klatki piersiowej, martwicę ściany żołądka, pęknięcie jajnika. O odszkodowanie rodzice wystąpili prywatnie. Pieniądze wypłaci Ostrołęka. Sąd uznał, że miasto ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo w szkołach. Przez 20 minut, kiedy szkolni bandyci znęcali się nad koleżanką, nikt nie zareagował.

Szczególny wyrok zapadł w sprawie karnej przeciw młodym bandziorom. Postępowanie umorzono, bo - zdaniem innego sądu - chłopcy "nie mieli świadomości", że postępują źle. Następnym razem kogoś zaszlachtują, bo też nie będą mieć świadomości. I sąd ich zwolni, bo jak karać ludzi, którzy "nie mają świadomości"? Jak tu się dziwić, że w polskich szkołach narasta agresja?
Kilkanaście lat temu, bodaj w Lublinie, policja wyłapywała uczniów, którzy nocami szwendali się po mieście. Akcję przerwano, bo naruszała prawa obywatelskie. Teraz w całej Polsce "prawa obywatelskie" są zagwarantowane. Gorzej z bezpieczeństwem.

Jerzy Witaszczyk

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki