Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków w Łodzi, kilka tygodni temu zaapelował do szefów centrali PKO BP w stolicy, aby nie sprzedawali swej łódzkiej placówki przy al. Kościuszki 15.
Podkreślał, że jest to jeden z najcenniejszych i najpiękniejszych obiektów bankowych w Europie. Dlatego nie należy go sprzedawać, bo nowy właściciel może tak przekształcić wnętrza, że już nigdy nie odzyskają dawnego stylowego, bogatego i niepowtarzalnego wyglądu.
Wojewódzki konserwator właśnie otrzymał odpowiedź, z której wynika, że PKO BP nie zrezygnuje ze sprzedaży zabytkowej placówki. Bankowcy dają do zrozumienia, że łódzka siedziba jest dla nich zbyteczna. Ponadto ze względu na jej zabytkowy charakter nie można jej przekształcić i przystosować do obsługi osób starszych i niepełnosprawnych.
Chodzi głównie o usuwanie barier architektonicznych. Dlatego bankowcy chcą sprzedać siedzibę. Zaznaczają jednak, że jeśli już znajdą kontrahenta, to zaproponują władzom Łodzi sprzedaż siedziby na zasadzie pierwokupu.
Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi, powiedział nam, że miasto nie skorzysta z tej oferty, bowiem nie jest ona zgodna ze strategią miasta, która polega na korzystnym sprzedawaniu, a nie kupowaniu obiektów. Zaznacza też, że ciężko byłoby przystosować bank do działalności związanej z Urzędem Miasta.
Obiekt zbudowano w latach 1911 - 1913 dla potrzeb Banku Handlowego. Styl siedziby można określić jako neobarok podszyty modernizmem. Po upadłości Banku Handlowego w 1936 roku, jego siedzibę kupił łódzki oddział Pocztowej Kasy Oszczędności, która z czasem przekształciła się w Powszechną Kasę Oszczędności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?