Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żaden parlamentarzysta kary nie unika... [ROZMOWA]

rozm. Marcin Darda
Maciej Mroczek
Maciej Mroczek Piotr Smoliński/Polska Press
Z posłem Maciejem Mroczkiem (RP), przewodniczącym Sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, rozmawia Marcin Darda

Jak często Pan, przewodniczący Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich Sejmu, otrzymuje wnioski o uchylenie immunitetu posłom w związku z ich wykroczeniami?
Takie wnioski się zdarzają, ale nie są w pracy komisji czymś nagminnym. Od początku kadencji, czyli jesieni 2011 roku, to jakieś 70-80 wniosków. Ewenementem, który można rozpatrywać bardziej w kategoriach cudu przyrodniczego niż jakichkolwiek reguł, jest poseł Wojciech Penkalski, który miał trzynaście wykroczeń i tyleż wniosków o uchylenie immunitetu.

Ale sami posłowie zazwyczaj chcą być ukarani za wykroczenie bez tej rozbudowanej procedury, tymczasem prawo takich możliwości nie daje. A tak się składa, że od prawie trzech lat mówi się o nowelizacji, która pozwalałaby "od ręki" zrzec się parlamentarzyście immunitetu, co zapowiadała ówczesna marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Co się dzieje z tą nowelizacją?
Komisja, której przewodniczę, nad tym projektem nowelizacji ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora pochylała się już cztery razy, ale sprawa dotyczy także sędziów, prokuratorów, GIODO, szefów NIK czy IPN. Do tego jeszcze dyskutowaliśmy na forum połączonych prezydiów komisji, występowaliśmy również o dodatkowe opinie prawne co do zgodności tych przepisów z Konstytucją RP. Nie dalej jak miesiąc temu spotkaliśmy się a propos tej nowelizacji po raz ostatni, z absolutną wolą dokończenia tego projektu. Przedstawiciele PiS chcieli uzupełnić projekt o to, by sędziowie mogli się immunitetu zrzekać na własną prośbę, pomimo ochrony konstytucyjnej. I w tej kwestii pojawiły się wątpliwości, czy to punkt zgodny z konstytucją. Mieliśmy poddać ów punkt pod głosowanie, tyle że nie było na nim posłów PO, zabrakło kworum i tak się to skończyło.

Załóżmy, że wam się w końcu uda. Rozumiem, że się wtedy skończy to całe celebrowanie procedury?
Jak to będzie wyglądać? Pragnę podkreślić, że dziś żaden poseł nie unika kary za wykroczenia drogowe. Cała procedura i postępowanie wydłuża się o dwa, nawet trzy miesiące, bo wniosek o uchylenie immunitetu parlamentarzysty musi przejść przez kilka organów, łącznie z gabinetem marszałka Sejmu, choć sam wniosek jest prosty i czytelny. Projekt nowelizacji też złożony nie jest, jeśli chodzi o kwestię techniczną dotyczącą tego, co się dzieje po zatrzymaniu parlamentarzysty, sędziego czy prokuratora przez policję za wykroczenie. Taka osoba mogłaby podpisać się pod mandatem, a podpis byłby równoznaczny nie tylko z faktem przyjęcia mandatu, ale i w sposób legalny zaświadczałby, że poseł lub senator dobrowolnie i z własnej woli immunitetu się zrzeka w tej konkretnej, jednej sprawie.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki