Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagadka zbrodni w Łodzi sprzed 14 lat. Prokuratura: sprawca dusił swego rywala, podcinał mu gardło i polewał alkoholem

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Popularne kino Zachęta zostało zamknięte w połowie lat 90. XX wieku
Popularne kino Zachęta zostało zamknięte w połowie lat 90. XX wieku Wikipedia
Tajemnica szokującej zbrodni sprzed 14 lat pod kinem Zachęta w Łodzi zostanie wyjaśniona w sądzie. W sprawie tej został oskarżony 33-letni Dariusz U. Śledczy nie mają przeciw niemu mocnych dowodów, więc zapowiada się niezwykły proces poszlakowy.

Proces w Łodzi: brutalne rękoczyny

Dojdzie do niego dzięki temu, że sprawca opowiedział koledze w celi, jak dusił swego rywala, podcinał mu gardło i polewał alkoholem, aby zatrzeć po sobie wszelkie ślady. Był przekonany, że go zabił. Proces miał się rozpocząć w poniedziałek 15 stycznia w Sądzie Okręgowym w Łodzi, ale nie rozpoczął, ponieważ oskarżony, który odpowiada z wolnej stopy, nagle zachorował i nie przybył do gmachu Temidy. Dlatego sędzia Agnieszka Szeliga odroczyła rozprawę do 5 lutego.

Prokuratura zarzuca Dariuszowi U., że w nocy z 8 na 9 lipca 2010 roku w rejonie kina Zachęta przy ul. Zgierskiej działając w zamiarze bezpośrednim chciał zabić 57-letniego Jerzego S. dusząc go rękami oraz podcinając mu gardło. Pokrzywdzony został ciężko ranny, jednak bezpośrednią przyczyną śmierci stały się nie owe obrażenia, lecz niewydolność krążeniowo – oddechowa. Stąd zarzut usiłowania zabójstwa, za który - podobnie jak za zabójstwo - grozi dożywocie.

Proces w Łodzi: rewelacje współwięźnia

Ciało Jerzego S., z ranami na szyi i głowie, leżało na trawie. Specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi ustalili, że rany szyi mogły powstać od noża lub uciętej szyjki butelki, zaś rany głowy wskutek upadku na twarde podłoże. Śledczym z Prokuratury Rejonowej Łódź – Bałuty nie udało się ustalić, kto zadał te rany. Dlatego śledztwo zostało umorzone w lutym 2011 roku z powodu niewykrycia sprawcy.

Przeczytaj też o brutalnym zabójstwie, gdy pracownik skatował młotkiem swojego pracodawcę

Śledztwo wznowiono po rewelacjach nowego, cennego świadka – Jerzego K. Zeznał on, że w celi więziennej przebywał z siedzącym za rozboje Dariuszem U., który w sekrecie ujawnił mu, że w 2010 roku zabił swego znajomego. Najpierw go dusił, a potem poderżnął gardło, aby mieć pewność, że nie żyje. Na koniec oblał ciało denaturatem, aby w ten sposób zatrzeć ślady zbrodni. Jerzy K. zaznaczył, że relacja współwięźnia była tak szokująca, że postanowił o niej opowiedzieć organom ścigania.

Dariusz U. podczas przesłuchania w charakterze oskarżonego nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Okazało się, że oskarżony i pokrzywdzony dobrze się znali.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki