Nowe telefony, nowe próby wyłudzenia
Gdy sprawa trafiła do sądu, do pana Kazimierza znów odezwali się przedstawiciele firmy LV GROW MARKET. Tym razem dzwoniono z całej Europy, często nawet dzwoniący nie mówili po polsku.
Zadzwonił do mnie przedstawiciel Blockchain’a. Tłumaczę im, że zostałem oszukany i chcę z powrotem moje pieniądze. O dziwo potwierdzili oszustwo. Oskarżyli o to mojego poprzedniego opiekuna, która rzekomo ma teraz siedzieć w więzieniu w Krakowie, za wyłudzenia. Ciągnąłem ich za język... - opowiada nam.
Oszuści zapewniali, że skradzione przez ich poprzednika pieniądze są na koncie i zostały zainwestowane w kryptowaluty. Dziś ich wartość miała już przekroczyć 200 tysięcy. Żeby je wypłacić pan Kazimierz znów musiałby pobrać program ANTYDESK, pokazać konto i przejść podobną procedurę aby dostać się do fikcyjnego konta.
Tym razem był jednak mądrzejszy. Swoją historią pragnie przestrzec innych przed naiwnością i chęcią łatwego zarobku. Na internetowych forach, do których udało nam się dotrzeć wiele osób przestrzega przed kontaktami z LV GROW MARKET i Blockchain’em, ponieważ są to organizację nastawione na wykorzystanie ludzkiej naiwności i niezwykle dobrze zabezpieczenie przed identyfikacją.
Próbowaliśmy się skontaktować z firmą LV Grow Market, ale ich strony internetowe sukcesywnie są zdejmowane z internetu. Ponadto kontakt do ich przedstawicieli można zdobyć jedynie po założeniu konta na stronie. Komunikacja wygląda bardzo jednostronnie - użytkownik wypełnia ankietę i dane kontaktowe, a przedstawiciele kontaktują się z wybranymi osobami. Niestety w drugą stronę nie da się dotrzeć do ich przedstawicieli.