Targi w hali Expo w Łodzi trwały trzy dni, zgromadziły ponad 1100 delegatów reprezentujących linie lotnicze, porty i organizacje turystyczne także spoza Europy. Łącznie swoich przedstawicieli miało około 340 instytucji z z zagranicy i Polski, odbyło się około 4 tysięcy spotkań.
Uczestnikami Routes Europe były takie linie lotnicze jak American Airlines, Lufthansa, British Airways, SAS, Air France, Air China, Air India, Etihand Airways, ale także niskokosztowe Ryanair czy Wizzair. Swoje stoiska miały m.in. porty lotnicze z Aten, Hamburga i Glasgow i państw nadbałtyckich.
W cieniu licznych paneli i odczytów toczyły się indywidualne rozmowy między przewoźnikami i portami lotniczymi, których wyniki zobaczymy dopiero za jakiś czas w nowych siatkach połączeń.
Na efekt Routes Europe bardzo liczy Anna Midera, prezes łódzkiego portu lotniczego. Dlatego też Łódź starała się olśnić najbardziej wpływowych przedstawicieli linii lotniczych, czemu służyły takie przedsięwzięcia jak widowisko teatralno-muzyczne Przebudzenie na podstawie Ziemi Obiecanej Władysława Reymonta wystawione w środę wieczorem 10 maja w EC1, kolacja w Orientarium czy zwiedzanie ulic Piotrkowskiej i Włókienniczej.
Steven Small, dyrektor zarządzający Routes Events, właściciela marki Routes Europe, mówił, że Łódź to ostatnie nieodkryte miasto, które należy odwiedzić.
Anna Midera liczy, że liczba pasażerów łódzkiego portu wzrośnie ze spodziewanych w tym roku 400 tys. do miliona w 2027 r.
Ostatnim akcentem Routes Europe w Łodzi było przekazanie statuetki organizatora portowi Aarhus w Danii, gdzie za rok odbędą się kolejne targi Routes Europe.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?