Uwaga na kupony
Łodzianie skarżą się także na wprowadzające w błąd oferty lecznicze. Chodzi np. o terapie światłem i powoływanie się opinie nieistniejących lekarzy.
Jeden z portali dostarczających jedzenie do domu przygotował konkurs, w którym do wygrania był kupon o wartości 5 euro. W polskiej wersji portalu zamiast 5 euro proponowano klientom 10,5 zł. Jeden z portali aukcyjnych z kolei zaproponował bon o wartości 20 zł. Klientka wybrała towar o wartości 20,50 zł i... została zmuszona do dopłacenia złotówki.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
Klient awanturnik?
- Na takim przykładzie znakomicie widać, dlaczego słabszą stroną umowy jest konsument - podkreślają w Federacji. - Formalnie należy mu się zwrot nadpłaty, ale dochodzenie roszczeń w rzeczywistości się nie opłaca. Nawet złożenie reklamacji, dopilnowanie, aby udzielono odpowiedzi, pochłania czas. W efekcie do konsumenta przylgnie jeszcze łatka awanturnika.
Przedstawiciele Federacji apelują o ostrożność podczas zakupów.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
Jak się nie dać oszukać w sklepie?
Podczas przedświątecznych zakupów łatwo można zostać wprowadzonym w błąd. Warto pamiętać o kilku zasadach. W przypadku zakupów spożywczych istotne jest sprawdzanie dat ważności, gdyż mogą się trafić przeterminowane produkty. Wato też porównywać ceny, ale nie tylko te główne, ale również tzw. ceny jednostkowe, czyli w przeliczeniu na litry czy kilogramy. W sklepach mają obowiązek je podawać, a to pozwala na sprawdzenie, który produkt z danej kategorii jest najtańszy a który najdroższy.
Nie warto też się sugerować obniżka cen podawaną w procentach, tylko samemu przeliczyć, o ile został przeceniony towar i czy rzeczywiście mamy do czynienia z obniżką. W niektórych sklepach najpierw windują ceny produktów, a następnie je sztucznie obniżają. Warto też sprawdzić ofertę konkurencji.