Zawsze powinniśmy się obawiać utraty pracy [ROZMOWA]

Mamy wyjątkowo niskie bezrobocie. Firmy, które nie mogą znaleźć chętnych do pracy, podnoszą pensje, a z badania Work Service wynika, że aż 30 procent pracowników z naszego regionu obawia się, że szef im podziękuje za pracę. Czy to nie paradoks?
Nie do końca, gdyż nie tylko 30 procent mieszkańców naszego województwa, ale 100 procent powinno się obawiać utraty pracy. W końcu żadne zajęcie nie jest nam dane raz na zawsze. Nie ma ludzi niezastąpionych i każdy z nas jest zagrożony tym, że straci pracę. Wynik 30 procent jest więc wynikiem niezłym. Nie można, nawet jeśli mówi się o rynku pracownika, traktować pracy jako czegoś oczywistego. To, że deklaruje tak 30 procent ankietowanych, może wynikać z tego, że przeważnie w różnych badaniach staramy się wypaść lepiej - ponad oczekiwania. W udzielaniu odpowiedzi jesteśmy wyjątkowo ostrożni, nie udzielamy tych pewnych. Dotyczy to także sytuacji na rynku pracy. Gdy to badanie było przeprowadzane, część uczestników zachowała się asertywnie, podeszła do tego z pewnymi obawami.

Ale sytuacja na rynku pracy raczej nie powinna nas napawać obawami... A może ten najlepszy okres się kończy?
Tak dobra sytuacja na rynku pracy nie będzie trwała wiecznie. Trzeba pamiętać o tym, że wiosną zaczynają się także prace sezonowe, które niebawem zostaną zakończone. Przyczyni się to do wzrostu stopy bezrobocia. Co prawda sytuacja zmieniła się wraz z wprowadzaniem programu rządowego „Rodzina 500 plus” i obecnie mamy duże zapotrzebowanie na miejsca pracy, ale to nie będzie miało aż takiego dużego znaczenia. Nie będzie to decydujące. W dłuższej perspektywie, zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmiemy napływające dane o spadku inwestycji, należy się więc spodziewać wzrostu poziomu bezrobocia. Nie będzie on zapewne znaczący, ale jeśli do niego dojdzie, spadki nie mogą trwać w nieskończoność.

Czyli nie mamy dobrych wieści dla mieszkańców stolicy naszego regionu, gdzie - na tle innych dużych miast - sytuacja nie jest aż tak dobra?
W Łodzi rzeczywiście poziom bezrobocia jest dość wysoki, zwłaszcza w porównaniu do innych miast naszego województwa. Trzeba do tego jednak podchodzić proporcjonalnie. Nie wpłynie to jednak znacząco na życie mieszkańców. Trzeba bowiem pamiętać o tym, że charakterystyczne dla rynku pracy jest to, że nie ma na nim niczego stałego. Wahania na rynku pracy są czymś normalnym i oczywistym. Stopa bezrobocia będzie więc w pewnych momentach rosła, a w innych spadała, i jest to zupełnie normalne. Ma to także wpływ na zmienne nastroje pracowników.