Czekaliśmy na ten występ będącego w dobrej formie widzewiaka. W Widzewie Andrejs Ciganiks gra ustawiony bardziej ofensywnie, w reprezentacji grał na lewej obronie. Obok naszego gracza wystąpił także Alvis Jaunzems (Stal Mielec). Grał na prawej stronie pomocy.
Widzewiak był widoczny, często włączał się do akcji ofensywnych swego zespołu, dośrodkowywał i groźnie strzelał. Ogólnie jego występ należy uznać za udany. Jedyny minus to ten, że oba stracone przez Łotyszy gole padły po strzałach ze strony, gdzie operował Andrejs Ciganiks.
Przy pierwszej bramce bez opieki pozostawiony był Przemysław Frankowski, ale widzewiak został podwojony i pilnował Adama Buksę. Przy drugim golu Andrejs Ciganiks próbował skoczyć wyżej niż Robert Lewandowski, ale w tej akcji polskiego kapitana nie zatrzymałby żaden obrońca świata. RL9 pokazał, że jest skoczny jak Artur Partyka.
Na debiut w kadrze czeka wciąż Henrich Ravas, ale bramkarz Widzewa i reprezentacji Słowacji może się cieszyć z bezpośredniego awansu do finałów Euro 2024.
Obaj widzewscy reprezentanci będą już gotowi do gry w barwach Widzewa w niedzielnym meczu z Lechem Poznań (godz. 17.30).
Już jutro, 23 listopada, w oficjalnym sklepie Widzewa Łódź odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu „Widzewiacy w #OfiSklep”. Tym razem do dyspozycji kibiców będą Jordi Sanchez i Imad Rondić. Fani będą mieli okazję zdobyć autografy, zrobić sobie wspólne zdjęcia czy zamienić kilka słów z piłkarzami. Spotkanie to rozpocznie się o godzinie 17:00, a zawodnicy będą dostępni przez półtorej godziny.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?