Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zlikwidować Straż Miejską?

Michał Meksa
Mniejszy budżet Straży Miejskiej w Łodzi oznacza zwolnienia?
Mniejszy budżet Straży Miejskiej w Łodzi oznacza zwolnienia? Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Nie ma ich już w Łasku, nie chcą ich w Zgierzu i Zduńskiej Woli, a władze Łodzi planują zmniejszyć ich budżet. Czy straże miejskie w woj. łódzkim znalazły się w opałach?

W projekcie budżetu Łodzi na 2013 roku strażnicy miejscy mają dostać o 1,8 mln zł mniej niż w tym roku. Komendant Dariusz Grzybowski ostrzega, że może to oznaczać zwolnienia, mniejszą liczbę patroli na ulicach, a nawet likwidację prestiżowego posterunku w łódzkim magistracie. Jednak łódzcy strażnicy nie obawiają się, że jest to wstęp do likwidacji.

- Większość radnych nie zgadza się z projektem cięć w naszym budżecie - mówi Radosław Kluska, rzecznik łódzkiej straży. - Spokojnie czekamy na najbliższą sesję, na której radni zajmą się projektem budżetu miasta na następny rok.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Budżet Łodzi 2013: 1,2 mld na inwestycje

Łódzka straż miejska jest największa w województwie. Z 758 strażników w regionie, ponad 500 pełni służbę w Łodzi. Nawet tak znaczne ograniczenie budżetu nie powinno więc zagrozić istnieniu jednostki. Większe problemy mają strażnicy z mniejszych miejscowości.

W Zduńskiej Woli do likwidacji straży miejskiej władze miasta przymierzały się dwa lata temu i przed rokiem. W końcu do tego nie doszło. Jednak w ubiegłym roku władze Zduńskiej Woli zmniejszyły niemal o połowę stan osobowy straży. Teraz strażników jest siedmiu. Ponadto od lipca straż jest częścią magistratu i nie stanowi samodzielnej jednostki.

Strażników chętnie ze swojego miasta pozbyłoby się też wielu zgierzan. Na forach internetowych nie brakuje wpisów, krytykujących tamtejszą straż miejską. Zgadzają się z nimi niektórzy samorządowcy.

- Strażnik miejski to taki półpolicjant - mówi Tadeusz Iwaniuk, radny powiatu zgierskiego. - Wiele ich działań leży w obowiązkach urzędników. Inne ich zadania nastawione są wprost na zysk, a nie na zapewnienie bezpieczeństwa.

Straży miejskiej nie ma w Łasku. Radni zlikwidowali ją w marcu 2011 roku. Według burmistrza miasta Gabriela Szkudlarka, ta decyzja przynosi 300 tysięcy złotych oszczędności rocznie. Obowiązki strażników przejęli miejscy urzędnicy. Dlaczego łascy radni podjęli decyzję o likwidacji straży miejskiej?

- Nie wypełniała należycie zadań, które miała realizować - twierdzi burmistrz Szkudlarek. - Strażnicy nie reagowali na oczywiste wypadki łamania prawa. Ponadto kontrola przeprowadzona w 2010 roku przez KWP w Łodzi wykazała podstawowe uchybienia w pracy straży.

Nadzór nad wszystkimi 23 jednostkami straży miejskich i gminnych w woj. łódzkim sprawuje wydział bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego.

- W ciągu ostatnich trzech lat zlikwidowana została tylko jedna straż miejska, właśnie w Łasku - mówi Małgorzata Olczyk z WBiZK UW. - Nie mamy informacji, jakie plany wobec nich mają samorządy. Jednak rzeczywiście, często docierają do nas sygnały od ludzi, którzy chcieliby zlikwidować straże miejskie. Bulwersują ich działania takie jak np. stawianie fotoradarów w dziwnych miejscach. Zamiast zapewniać bezpieczeństwo, mają na celu jedynie generować zyski dla samorządów.
Współpraca: wll, jj

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki