Do tej pory wydawało się, że rzecznikiem stanowiska miasta w sprawie metod naliczania i stawek opłat za śmieci jest wiceprezydent Radosław Stępień, który wytrwale przekonywał, że musi być drogo, tak na wszelki wypadek i dla dobra budżetu miasta. Nagle okazało się, że całe to gadanie o pieniądzach za śmieci jest funta kłaków niewarte, bo zwierzchniczka Radosława Stępnia jest zupełnie innego zdania. Dyskusja o stawkach za wywóz śmieci będzie się toczyć od nowa, sesję Rady Miejskiej specjalnie przesunięto.
Pierwsza teoria jest taka, że Hanna Zdanowska nagle się obudziła i nie miała pojęcia, co jej podwładny za pasztet szykował. Kto wie, może nawet Radosław Stępień pokazywał jej spreparowane wersje gazet i serwisów internetowych, aby ukryć swój podstępny plan załatwienia łódzkich rodzin opłatami za śmieci. Na szczęście Hanna Zdanowska w porę się połapała i przybyła na pomoc łodzianom, jak Anders na białym koniu, udaremniając śmieciowy spisek wiceprezydenta.
Druga teoria. Hanna Zdanowska nie doceniła skali sprzeciwu i przestraszyła się reakcji mieszkańców. Do tego doszła niepewność, jak zachowają się radni PO podczas sesji. Radni, którzy także muszą pamiętać o swoim elektoracie.
Jest jeszcze trzecia teoria. Hanna Zdanowska zwyczajnie wystawiła Radosława Stępnia. Pozwalała mu głosić co chce, a kiedy już całe odium spłynęło na złego policjanta, wyszła do ludzi jako dobry policjant. I tak to zostanie przez gros łodzian zapamiętane - dobra pani prezydent nie pozwoli skrzywdzić łodzian. Z punktu widzenia techniki rządzenia wygląda to jednak tak samo jak w przypadku wiceprezydenta Arkadiusza Banaszka, który brał na siebie wszystkie najczarniejsze wizerunkowo pomysły - gaszenie latarni, kontenery mieszkalne, sprzedaż długów mieszkańców lokali komunalnych.
Różnica między wiceprezydentem Banaszkiem a wiceprezydentem Stępniem jest jednak taka, że tego pierwszego trudno było posądzać o ambicje polityczne. Radosław Stępień to już zupełnie inna sprawa. W razie gdyby doszło do wewnętrznej konkurencji w PO, kto za dwa lata ma wystartować w wyborach prezydenckich w Łodzi, wiceprezydent Stępień nie będzie miał już tak czystego konta.
Rozważyć można jeszcze czwartą teorię, że między Hanna Zdanowską a Radosławem Stępniem jest rzeczywista różnica zdań, której nie rozwiązano w zaciszu gabinetów. Jeśli tak, to pytanie brzmi, kto właściwie rządzi w Łodzi?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?