Zmiana ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Prywatne szpitale nie otrzymają pieniędzy z NFZ

Kolejny rok z rzędu Narodowy Fundusz Zdrowia nie ogłasza dużych konkursów na leczenie. Oznacza to, że dotychczasowe umowy będą aneksowanie, co właśnie się rozpoczęło. Placówkom medycznym, które miały kontrakty, fundusz przedstawił propozycje finansowe, a do końca listopada planuje wszystko uzgodnić. Fundusz tłumaczy, że nie ma teraz potrzeby ogłaszania nowych konkursów.

- Prowadzimy konkursy ofert wtedy, gdy jest potrzeba zabezpieczenia świadczeń albo gdy zostaną rozwiązane jakieś umowy, staramy się także konsekwentnie likwidować tzw. białe plamy i optymalizować dostęp leczenia tak, by był równy dla mieszkańców każdej części regionu - mówi Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ.

Afera w łódzkim NFZ. 170 pracowników dostanie podwyżkę

Decyzję o nieogłaszaniu teraz konkursów podjął w ubiegłym roku Sejm, nowelizując ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej. Znalazł się w niej przepis, który umożliwił dyrektorom oddziałów NFZ przedłużenie umów z placówkami medycznymi do czerwca 2016 r.

Brak nowych konkursów na przyszły rok mogą odczuć placówki, które przygotowały nowe oddziały i chciałyby rozpocząć leczenie za pieniądze NFZ. Tak jak np. szpital ginekologiczno-położniczy Pro Familia, który miesiąc temu otwarto w Łodzi.

CZYTAJ TEŻ:Szpital w Łowiczu na minusie. Radni opozycji zaniepokojeni

- Liczyliśmy, że będziemy mogli ubiegać się o umowę, a nasza obecność zostanie zauważona. Mamy już ponad 90 porodów, których większość odbyła się siłami natury, nawet ciąże bliźniacze - informuje dr Dariusz Borowski, dyrektor medyczny Pro Familia w Łodzi. Szpital ma trzeci stopień referencyjności, czyli może przyjmować najbardziej skomplikowane porody. - Przygotowujemy dokumentację dla NFZ i liczymy, że zwróci nam pieniądze za ten okres. Czekamy też na konkurs - dodaje doktor Borowski.

Andrzej Sokołowski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych, uważa, że winna jest administracja.

NFZ w Łodzi dostał 22 mln zł na leczenie oraz podwyżki dla pielęgniarek i położnych

- Aneksowanie wynika z nieprzygotowania administracji do pełnienia swoich funkcji. My na aneksowaniu tylko tracimy. Członkowie naszego stowarzyszenia z każdym kolejnym rokiem aneksowania mają mniejszy kontrakt, a nowe podmioty, które są gotowe do wejścia, nie mogą tego zrobić, mimo że pod kątem kontraktowania zaplanowały swoje inwestycje. Wiadomo, że każda placówka przyjmie zaproponowane stawki i nie zrezygnuje z kontraktu - przyznaje prezes Sokołowski.

Władze łódzkiego NFZ mówią, że w tym roku fundusz przeprowadził analizę równości dostępu do leczenia.

- Ogłosiliśmy potrzebne konkursy, które wyrównały nierówności - mówi Anna Leder.

Jak dodaje, w każdej gminie są m.in. poradnia stomatologiczna i ginekologiczna, pacjenci z każdego powiatu mogą leczyć się w pracowni endoskopowej oraz tomografii komputerowej, a pracownia rezonansu magnetycznego jest przynajmniej jedna na kilka powiatów. Zwiększył się również dostęp do leczenia stomatologicznego.

Zobacz też:

"Po 7 rano już byłam 140. w kolejce!" Tłumy pacjentów czekających na przyjęcie w gdańskim szpitalu
TVN/x-news.pl