Nasza Loteria

Znani i lubiani także sami w domach w święta...

Red.
Blue Cafe
Blue Cafe materiały artystów
Znani i lubiani Święta Wielkanocne spędzą przeważnie w swoich domach. Wierzą jednak, że wkrótce znów się z nimi spotkamy.

To są święta inne niż wszystkie. Także dla ludzi kultury i show biznesu. Wielu z nich w tym okresie uczestniczyło w rozmaitych wydarzeniach, wyjeżdżało do ciepłych krajów lub dzieliło się z fanami pomysłami na ozdoby stołów i przepisami kulinarnymi. Teraz, tak jak większość z nas, artyści pozostają w domach. Nierzadko bez możliwości spotkania z bliskimi, mieszkającymi w odległych miejscowościach.

Muzycy łódzkiego zespołu Blue Café - Paweł Rurak-Sokal i Dominika Gawęda - zostają w domach, ale z nadzieją.

- To, co się dzieje, to nowe i nieznane dla nas doświadczenie - podkreśla Paweł Rurak-Sokal. - Po raz pierwszy święta spędzamy w tak odmienny sposób, ale tylko izolacja może przerwać proces namnażania wirusa. Codziennie bombardowani jesteśmy wiadomościami o pandemii i jej skutkach. Chociaż w święta nie dajmy się zwariować i niech wirus nie będzie ich tematem. Rozmawiajcie o marzeniach, wyzwaniach, dobrych filmach, książkach, muzyce. Wspominajcie piękne chwile rodzinne i planujecie kolejne. Wiem, że jest trudno, ale przejdziemy przez to wszystko. Życzę zdrowia i pozytywnego myślenia.

A Dominika Gawęda dodaje: - Zwykle święta wielkanocne spędzam z najbliższą rodziną. W zeszłym roku zabrałam rodziców na Maderę, chciałam pokazać im to piękne miejsce, a jednocześnie spędzić święta w inny sposób niż do tej pory. Teraz chciałabym po prostu zobaczyć się z nimi, usiąść przy stole, porozmawiać, będąc blisko nich. Niestety, nie będzie to możliwe. Rodzice mieszkają w Bielsku-Białej, a ja zdecydowałam, że nie chcę ich narażać. Na szczęście są telefony i internet, pozostajemy w stałym kontakcie. Teraz najważniejsze jest wsparcie, miłość i pozytywne myślenie. Razem z mężem i naszym ukochanym psem zostaniemy w domu. Mam zamiar ugotować różne pyszności, przystroić stół i spędzić ten czas najlepiej jak tylko się da. Apeluję do wszystkich: pozostańcie w domach, nie przemieszczajcie się w czasie świąt, żeby zobaczyć się ze swoimi rodzinami. Bądźmy odpowiedzialni, to teraz bardzo ważne. Wiosna jest w powietrzu, więc i nadzieja jest.

Łodzianką mieszkającą i pracującą w Warszawie jest popularna pisarka Magda Kuydowicz, autorka m.in. komedii kryminalnych „Stało się” i „Pozycja trupa”.

- Rok temu urządziłyśmy z przyjaciółką ogromne śniadanie wielkanocne na 35 osób - opowiada nam. - W tę Wielkanoc będę sama z moim psem w kawalerce na Ursynowie. To świadoma decyzja. Rodzice będą sami w Łodzi z kotem Klotyldą. Nie chcemy się wzajemnie narażać. Ponieważ boję się kolejek w sklepach, kosz świąteczny zamówiłam u koleżanki, z którą ćwiczę w klubie osiedlowym. Kasia ma dwie restauracje i teraz jest jej bardzo ciężko. Namówiłam znajomych, aby zrobili to samo. Dostanę więc zakupy pod drzwi w piątek wieczorem. Jedynym daniem, które przygotuję, są faszerowane jajka z koperkiem i musztardą, bo je uwielbiam. Mogłam je kupić bez stresu w sklepiku osiedlowym, gdzie wolno mi wejść z psem. Okna umyłam na początku izolacji, gdy nie mogłam zasnąć. Zrobiłam porządek w papierach i wydałam przeczytane kryminały zaprzyjaźnionej fryzjerce, której też jest niełatwo. W środę dostałam po renowacji stolik po mojej babci. Razem z fotelem po dziadku stworzą mały kącik retro, w którym zasiądę i zjem uroczyste śniadanie. Sonia (mój pies) dostanie parówkę z szynki. Zamierzam się elegancko ubrać, umalować i zrobić sobie staranną fryzurę. Nalać kieliszek schłodzonego białego wina i nastawić jakąś dobrą muzykę. Z bliskimi porozmawiam przez telefon i na face time. Złożymy sobie życzenia i pożartujemy, żeby poczuć się raźniej. Wielu moich przyjaciół będzie tak spędzać święta, w tym sensie nie będę więc sama. Czuję na co dzień ich ogromne wsparcie i obecność. I jestem im za to wdzięczna.

Święta na domowej kwarantannie w apartamentowcu pod Ostródą spędzą Radosław Majdan z żoną Małgorzatą Rozenek; w domu na Mazurach, również odcięci od codzienności, są kabareciarz Robert Górski i jego żona Monika Sobień oraz córeczka Malina. W domu zostaje Katarzyna Figura, choć planowała spędzić święta wraz z córkami w Stanach Zjednoczonych u swojej byłej teściowej.

Kazimierz Kowalski, mieszkający w Łodzi popularny śpiewak, wykorzysta świąteczny czas na pisanie książki. - Spisuję wspomnienia, które zatytułowałem w myśl słów nieżyjącego już byłego dyrektora łódzkiego Teatru Wielkiego, wspaniałego Bohdana Wodiczki: „Dyrektorem się bywa, artystą się jest”.

Odmienne niż zawsze będzie świętowanie w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie obecnie mieszka 50 osób. Pensjonariuszy odwiedzali ambasadorzy Domu Artystów Weteranów, koledzy i koleżanki z teatrów. W tym roku uroczystej, wspólnej kolacji nie będzie. Jak zapowiada Ryszard Rembiszewski, prezes Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich, skończy się na życzeniach i posiłkach ze świątecznymi potrawami. Wielkanoc 2020 radosna i rodzinna nie będzie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

NaM - Podlaskie ligawki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki