Co dalej? Nie należy spodziewać się wielkiej burzy i spektakularnych dymisji. Jeśli będzie burza, to w szklance wody. I po tej burzy klienci Amber Gold ostatecznie obudzą się z ręką w nocniku.
W poniedziałek roszczenia wobec Amber Gold przekroczyły 131 milionów zł. Na tym się nie skończy. Będzie więcej. W cieniu Amber Gold rozgrywa się dramat klientów Finroyal, którego kasa też jest pusta. Ponoć mamy jeszcze kilka piramid.
I Amber Gold, i Finroyal przyjmowały pieniądze od "inwestorów" latami. Bez przeszkód, jeśli nie liczyć nieskutecznych doniesień nadzoru finansowego. To z tej przyczyny wiele osób wierzy, że zwłaszcza Amber Gold był chroniony przez ludzi z tzw. elit.
W tej sprawie radykalną opinię przedstawił czytelnik. Uważa, że jeśli ktoś wysoko postawiony trzymał nad spółką parasol ochronny, to niewykluczone, że szef Amber Gold w końcu "popełni" samobójstwo i tak sprawa się zamknie. Jak kilka innych spraw. Byłby to mafijny horror.
I jeszcze jedno. Właśnie kolejna spółka obiecuje 11-procentowy zysk z inwestycji. Dyżurni "eksperci" nabrali wody w usta, chociaż po wybuchu afery Amber Gold twierdzili, że w dzisiejszych czasach uczciwy zysk nie przekracza 5 procent. Wkrótce okaże się, czy mieli rację. Chętnych, żeby zarobić 11 procent, nie zabraknie.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?