Zosia Tomczyk z Tomaszowa może biegać jak Irena Szewińska

To chyba najlepszy komplement dla młodej zawodniczki. Porównanie do wielkiej mistrzyni musi być wielką motywację do jeszcze bardziej wytężonej pracy na treningach.

Zosia Tomczyk urodzona jest w 2008 roku. Napisaliśmy swego czasu, że Zosia biega jak Sofia Ennaoui.

- Trener mówi, że bardziej jak Irena Szewińska - dodaje mama Zosi Sylwia Tomczyk. - Zosia teraz nie ma wybranego jednego dystansu, biega wszystko, ma trening ogólny, ale przyszłościowo będzie specjalizować się chyba na dystansie 400 m, bo ma bardzo dobrą wydolność. Przy okazji szybkość też. Jest wielką nadzieją.

Zosia pochodzi z bardzo usportowione rodziny, jej rodzice to Sylwia i Krzysztof. Siostra taty Zosi Żaneta Tomczyk na mistrzostwach świata juniorów w Moskwie wywalczyła złoty medal w sztafecie 4x100 m. Miała również nieoficjalny halowy rekord Polski na 300 m. - A Zosia to jest klon cioci Żanety, jakby skórę ściągnął - mówi mama Sylwia Tomczyk. - A druga siostra taty Zosi, czyli ciocia Iwona, też jest sportowcem, a jej mąż to jest Dawid Kupczyk, bobsleista, pięciokrotny olimpijczyk. Takie geny Zosia przejęła.

Zofia przygotowuje się do sezonu. Jest rocznik U14 teraz dla tej kategorii wiekowej zawodów nie ma, będą dopiero w marcu. Zosia uczęszcza do Szkoły Podstawowej nr 12 w Tomaszowie Mazowieckim, ale trenuje w klubie Pegaz Opoczno, gdzie trenerem Zosi jest Marek Grabolus. To szkoleniowiec, który o lekkoatletyce wie wszystko, wychował wielu zawodników, którzy odnosili sukcesy na igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata czy Europy. Marek Grabolus ma też doskonałą rękę do młodzieży, więc o postęp Zosi Tomczyk można być spokojnym.

Lista osiągnięć naszej bohaterki jest długa. Zosia ma najlepszy w tej chwili wynik w Polsce w skoku w dal w swojej kategorii wiekowej. Uzyskała 5,01 na zawodach w Łodzi i19 grudnia minionego roku. W biegu na 60 m jej rekord wynosi 8,46, a najlepszy wynik w biegu na 300 m - 42,73.

Już w czwartej klasie Zosia Tomczyk była mistrzynią województwa w trójboju. Nawet nie trenując. - Bo tak naprawdę profesjonalne treningi Zosia zaczęła pół roku temu - kończy Sylwia Tomczyk. - Wygrywała bez żadnego przygotowania z zawodniczkami trenującymi. Na tomaszowskich zawodach „Z podwórka na stadion” zainteresowali się talentem Zosi znani lekkoatleci Sebastian Chmara czy Paweł Januszewski. Obaj nasi doskonali zawodnicy zgodnie stwierdzili, że Zosia ma wielkie zadatki na to, by stać się wielką zawodniczką. Pochodzenie z tak usportowionej rodziny zobowiązuje.

Mamy nadzieję, że za jakiś czas Zosia Tomczyk stanie się kolejną olimpijką w rodzinie Tomczyków z Tomaszowa Mazowieckiego.