Właściciele pozostawili go na ogrodzonej działce przy ul. Bocznej w Łodzi, ale go nie odwiedzali. Pies powoli umierał z głodu i choroby w strasznych męczarniach. Inspektorzy straży dla zwierząt w Łodzi uratowali go w ostatniej chwili. W czwartek wieczorem zawiadomił ich ktoś z sąsiadów.
- Od razu pojechaliśmy na miejsce. Choć wołaliśmy psa przez ogrodzenie, pies nie był w stanie nawet się ruszyć. Poprosiliśmy o pomoc policję i razem z nimi weszliśmy na posesję - opowiada Kamila Łajszczak ze straży dla zwierząt. - Wyciągnęliśmy psa z kojca i tego samego dnia zawieźliśmy do weterynarza. Pies jest skrajnie wygłodzony, ma odparzenia na całym ciele od własnych odchodów. Psa w tak dramatycznym stanie dawno nie widzieliśmy.
Straż dla zwierząt postanowiła, że skieruje sprawę do prokuratury za znęcanie się nad psem, przeciwko jego właścicielom. Kiedy pies wydobrzeje poszukają mu domu.
CZYTAJ TEŻ: Pies uratował przyjaciela - psa [ZDJĘCIA+FILM]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?