Mszę odprawiono w intencji opiekunów zwierząt i społeczników, którzy walczą o poprawę ich losu.
- Chcemy pokazać, że ludzie i zwierzęta mogą żyć w przyjaźni, a pokojowe współistnienie wszystkich żywych istot jest możliwe - mówi Amanda Chudek z Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które wraz ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Bezdomnych Zwierząt ,,Schronisko" organizowało mszę.
Na mszę przyszli wierni z Kalonki i pobliskich miejscowości. Pani Małgorzata Czyżak przyjechała z Pabianic z wnuczką i suczką Lili rasy chichuachua.
- To jej pierwsza taka msza, może po błogosławieństwie będzie grzeczniejsza - mówi pabianiczanka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?