Azotan rtęci w laboratorium Wydziału Chemii Politechniki Łódzkiej był jeszcze w styczniu 2012 roku. Dopiero pod koniec ubiegłego roku przy okazji inwentaryzacji, zauważono, że zniknęło 700 g tej substancji. Politechnika Łódzka najpierw sama próbowała wyjaśnić okoliczności zaginięcia azotanu, gdy to się nie udało, powiadomiono policję i prokuraturę.
- W piątek otrzymaliśmy pismo od władz uczelni o zaginięciu toksycznej substancji - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prokuratury okręgowej w Łodzi. - Prokuratorzy będą ustalać czy doszło do kradzieży azotanu rtęci, czy substancja została zgubiona. Odbyły się już pierwsze przesłuchania w tej sprawie. Na obecnym etapie śledztwa więcej powiedzieć nie mogę - dodaje Kopania.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura Łódź-Polesie.
- Informację o zniknięciu azotanu rtęci otrzymaliśmy od policji w piątek - informował Maciej Petrycki. - Razem z policjantami pojechaliśmy do stacji uzdatniania wody na Dąbrowie. Nie było żadnych zastrzeżeń do naszej ochrony i zabezpieczeń.
Mimo wszystko w ZWiK zdecydowano o zwiększeniu ilości ochrony i częstotliwości patroli na terenie stacji uzdatniania. Informację o potencjalnym zagrożeniu otrzymali też pracownicy centralnej dyspozytorni ZWiK, którzy reagują na wszystkie sygnały o próbach ingerencji w sieć wodociągową, czy o spadkach ciśnienia. Dodatkowym zabezpieczeniem jakości łódzkiej wody jest biomonitoring.
- Podjęliśmy wszystkie możliwe środki bezpieczeństwa - zapewnia rzecznik Petrycki. - Nawet gdyby, teoretycznie, cokolwiek przedostało się do wody, zostałoby to u nas wykryte.
***
Azotan rtęcijest silnie trujący. Działa toksycznie przez drogi oddechowe, w kontakcie ze skórą i po połknięciu. Kumuluje się w organizmie. Działa bardzo toksycznie na organizmy wodne i może powodować długo utrzymujące się niekorzystne zmiany w środowisku wodnym. (WIKIPEDIA.ORG)
CZYTAJ TAKŻE:
Z Politechniki Łódzkiej zniknęła silna trucizna - azotan rtęci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?